Sid Marshall, pracownik Guinea Airways, prawdopodobnie nie zdawał sobie sprawy, że właśnie przechodzi do historii lotnictwa. 2 lipca 1937 r., stojąc na poboczu trawiastego lotniska w Lae w Papui-Nowej Gwinei, trzymał w rękach małą, amatorską kamerę filmową. Nakręcił nią zaledwie 30-sekundowy film, pokazujący start dwusilnikowej, srebrnej Electry, pilotowanej przez legendę awiacji Amelię Earhart. Obok niej siedział drugi członek załogi Fred Noonan, pilot i kapitan żeglugi wielkiej, jeden z najlepszych nawigatorów na świecie.
Na filmie odnalezionym po latach widać, jak mały samolot, obciążony maksymalnym zapasem paliwa, z trudem unosi się z nierównego pasa startowego i kieruje się na wschód, w stronę Pacyfiku. Marshall i inni pracownicy obsługi lotniska byli ostatnimi ludźmi, którzy widzieli Earhart i Noonana. Start z Lae rozpoczynał najdłuższy odcinek lotu dookoła świata, rozpoczętego w Oakland 20 maja 1937 r. Po pokonaniu 4,1 tys. km Lockheed Electra miała wylądować na wysepce Howland, należącej do Stanów Zjednoczonych i niemal w całości zajętej przez lotnisko. Stamtąd, po zatankowaniu, Earhart i Noonan mieli wykonać krótszy i znacznie już łatwiejszy przelot na Hawaje, skąd wystartowaliby do ostatniego już etapu podróży.
Cała ta eskapada nie była typowym lotem rekordowym – niespieszny lot rozłożono na 30 odcinków (w Nowym Orleanie załoga zatrzymała się na siedem dni, w Bandoeng na Jawie na cztery). Nie mogąc się mierzyć z Willeyem Postem, dwukrotnym rekordzistą w locie dookoła świata (w 1931 r. i samotnie w 1933 r., w zaledwie 7 dni i 18 godzin), Earhart postanowiła wybrać trasę jak najbliższą równika.