Historia

Gdy choroba ma władzę

Choroby władzy

John F. Kennedy cierpiał na chorobę Addisona. Leki spowodowały u niego osteoporozę kręgosłupa, wzmożony popęd i uporczywe bóle. Na fot. z Jacqueline w czerwcu 1953 r. John F. Kennedy cierpiał na chorobę Addisona. Leki spowodowały u niego osteoporozę kręgosłupa, wzmożony popęd i uporczywe bóle. Na fot. z Jacqueline w czerwcu 1953 r. Bettmann / Getty Images
Los ludów i kontynentów zawsze zależał także od zdrowia i kondycji psychicznej władców. Ale też sprawowanie władzy wpędzało rządzących w zawodowe choroby – megalomanię, paranoję, alkoholizm, zwapnienie mózgu, choroby weneryczne.
Henryk VIII cierpiał m.in. na niewydolność jąder, podagrę i syfilis. Portret pędzla Hansa Holbeina Młodszego.John Parrot/Stocktrek Images/Gemeentemuseum Den Haag Henryk VIII cierpiał m.in. na niewydolność jąder, podagrę i syfilis. Portret pędzla Hansa Holbeina Młodszego.

Gdyby katolicka córka Henryka VIII, krwawa Mary, nie zmarła na raka macicy w 1558 r. i zamiast ciąży urojonej urodziła syna, to nie rozpadłaby się wielka geopolityczna koncepcja unii hiszpańsko-brytyjskiej. I całkiem inaczej wyglądałaby dziś mapa Zachodu. Nawet gdyby z hiszpańskich kolonii w Ameryce Północnej z czasem powstały jakieś Estados Unidos, to nie opierałyby się na Deklaracji Praw uchwalonej w Anglii w 1689 r. w wyniku chwalebnej rewolucji.

Kto wie też, jak potoczyłyby się dzieje, gdyby nie wypadek Henryka VIII. Somatyczne urazy także wpływały przecież na psychikę rządzących. Ojciec późniejszej królowej Elżbiety był mężczyzną na schwał. W czasie turnieju potrafił zajeździć dziesięć koni. Ale któryś, padając, przygniótł nieprzytomnego króla, który obok wstrząsu mózgu nabawił się niegojącej rany na udzie i owrzodzenia nóg. W 2016 r. „Journal of Clinical Neuroscience” opublikował zaskakującą diagnozę Henryka VIII: uraz głowy spowodował uszkodzenie przysadki mózgowej i deficyt hormonów, a w konsekwencji hipogonadyzm – niewydolność jąder i słabą sprawność seksualną. Fatalne dla władcy i upokarzające dla mężczyzny. Tym bardziej że Anna Boleyn – matka Elżbiety – z lekceważeniem wyrażała się o męskości męża.

Brak syna i stałe przygnębienie wywoływały u niego wybuchy wściekłości. Zwłaszcza wobec kolejnych żon. Annę kazał ściąć, podobnie jak jedną z jej następczyń, inną wygnał z powodu „uwiądu ciała”. Niemniej jego kondycja wciąż się pogarszała. Pozbawiony satysfakcji, żarł i pił na potęgę. Zapadł na otyłość, podagrę, niewydolność nerek i „chorobę królów” – syfilis przywleczony z Ameryki. Umarł w straszliwym smrodzie.

Psychopatologię Henryka VIII można zaliczyć do szaleństwa cezarów, jak w XIX w.

Polityka 28.2019 (3218) z dnia 09.07.2019; Historia; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Gdy choroba ma władzę"
Reklama