Życiorys polityczny
Gomułka. Władzy nie oddamy, Piotr Lipiński, Wydawnictwo Czarne, 2019, s. 400
Reportaż historyczny należy do ulubionych lektur Polaków, nawet zawodowych historyków, którzy doceniają swobodę podróży po przeszłości, nieograniczanie się do skrupulatnej analizy archiwalnych źródeł i kanonicznego dokumentowania wszelkich stwierdzeń. Zazdroszczą zapewne też umiejętności łączenia poważnych myśli z drobiazgami codzienności, wycieczek w życie prywatne przywoływanych bohaterów.
Wszystko to warte jest uszanowania czy nawet zazdrości, pod warunkiem że rzecz jest zrobiona z talentem, że przyświeca jej – nie bójmy się tego słowa – prawda, jej uporczywe poszukiwanie. Że autor stara się dla dobra sprawy okazać empatię, że odkrywa przed czytelnikiem swoje wątpliwości i wahania. A także sięga po wszelakiego rodzaju dostępne źródła.
Piotr Lipiński na pewno należy do tego cechu majstrów reportażu historycznego, co pokazał już wielokrotnie. Właśnie wydał biografię Władysława Gomułki, I sekretarza PZPR w latach 1956–70, do której ćwiczył się, pisząc wedle doskonalonej metody reporterskiej książki o Cyrankiewiczu i Bierucie.
I nawet jeśli odtworzony przez Piotra Lipińskiego polityczny życiorys Gomułki został zamknięty w figurach jakiegoś antycznego dramatu, zgodnie z powszechną wiedzą i stereotypem, jest przecież wypełniony żywą historią.
WIESŁAW WŁADYKA
***
Z rąk do rąk
Życie rzeczy w powojennej Polsce, Agata Zborowska, Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2019, s. 347
Zwalony tu pomnik/i nie ma pomnika/Wznieśliśmy dla potomnych pomnik …szabrownika” – to jedna z powojennych fraszek cytowanych przez Agatę Zborowską.