XX Powszechny Zjazd Historyków Polskich, który odbył się we wrześniu w Lublinie, można potraktować jako barometr nastrojów.
„Jeszcze niedawno historycy pełnili funkcje premiera, prezydenta i marszałka Sejmu, a i dziś premier jest historykiem” – zwrócił się do zebranych Jarosław Gowin. „Szkoda, że niedouczonym” szeptano w kuluarach. Bo minister ostatnio zasugerował, że badania historyczne nad Zagładą Żydów powinny toczyć się w zgodzie z polską „racją stanu”, czyli – jak możemy się domyślać – pod dyktando formacji rządzącej. W podobnym duchu mówił prezydent Andrzej Duda, który przeciwstawił „kosmopolityczną ideologię” lat 90.
Polityka
41.2019
(3231) z dnia 08.10.2019;
Historia;
s. 60
Oryginalny tytuł tekstu: "Historia broni się jeszcze…"