Pełne podejrzeń o powiązania agenturalne było życiepolityczne przed odzyskaniem niepodległości. Oskarżenia potęgował spóro orientacje, czyli o to, po stronie którego zaborcy Polacy mają sięopowiedzieć w nadciągającej wielkiej wojnie europejskiej. Corazpotężniejszy obóz narodowy (Narodowa Demokracja, endecja), kierowanyprzez Romana Dmowskiego, stawiał w tym konflikcie na Rosję. Dmowskiuważał, że choć na co dzień Polacy narażeni są na szykany rosyjskie, toprawdziwe niebezpieczeństwo grozi im ze strony niemieckiej. Berlin dążydo hegemonii w Europie i ma szansę ją zdobyć. A wtedy Polaków zetrąbezlitosne żarna germanizacji, już dzisiaj zagrażające ich substancjinarodowej.
Diametralnie inne stanowisko reprezentował Józef Piłsudski, największezagrożenie dla polskości widzący nie w Niemczech, ale właśnie w Rosji.Wierzył on, że wraz z wybuchem wojny przed Polakami otworzy się ogromnaszansa, jeśli tylko potrafią się odpowiednio zorganizować. Naród bowiemlojalnie służących zaborcom „Bartków zwycięzców” niczego, poza utratąkrwi, nie uzyska. Aby być docenionym, trzeba rzucić na szalę wypadkówsamodzielny, polski czyn zbrojny. Wraz z wybuchem wojny chciał więcPiłsudski wywołać antyrosyjskie powstanie w Królestwie Polskim,zbudować wielką armię i „licytować sprawę polską wzwyż”.
Taki scenariusz wymagał współpracy wojskowej z państwami centralnymi,w pierwszej kolejności z Austrią, na której terenie Piłsudski szkoliłprzyszłych powstańców. Zajmował się tymi kwestiami austriacki wywiad,i to z jego oficerami musiał się Piłsudski porozumiewać, chcącprowadzić przygotowania powstańcze. Zmuszała do tych kontaktów polskaracja stanu, ale były to kwestie na tyle delikatne, że ukrywano jegłęboko przed opinią publiczną.