Elżbieta Granowska
(żona Jagiełły)
Gdy Elżbieta z Pileckich Granowska (1372–1420) miała 12 lat, zmarł jej ojciec, pozostawiwszy córce ogromne posiadłości. Posażna panna miała adoratorów bez liku. Jeden z nich Wisł Czambor tak bardzo zapragnął pileckich dostatków, że ich dziedziczkę porwał, uwiózł na Morawy, po czym poślubił, nabywając w ten sposób prawa do majętności. Z takim obrotem sprawy nie chciał się pogodzić inny konkurent do ręki panny Pileckiej (także amator jej dóbr) – Jańczyk Jańczykowicz Hińczyński.Elżbieta została znów porwana, po czym poślubiona po raz drugi. Aby nie było niepotrzebnych niedomówień, Hińczyński zamordował poprzedniego męża swej pani w krakowskiej łaźni. Zabójstwo uszło mu bezkarnie, gdyż cieszył się poparciem Jagiełły (natomiast Czambor przez pewien czas współpracował z Zakonem).
Po kilku latach Hińczyński zmarł i przyszłą królową zajął się przedsiębiorczy wuj – Spytek z Melsztyna. Wbrew woli samej zainteresowanej, lecz w zgodzie z własnym przekonaniem, że majątek powinien pozostać w rodzinie, wydał ją za krewnego Wincentego Lelewitę Granowskiego. Małżonkowie mieli kilkoro dzieci, ale Elżbieta w tym związku na pewno nie była szczęśliwa. Trzeci małżonek nie był wzorem cnót obywatelskich. Z powodu rozrzutności i niegospodarności, mimo olbrzymiego majątku żony, stale tkwił w długach i pozostawał w bliskich stosunkach z lichwiarzami. Uważany powszechnie za pieniacza, procesował się ze wszystkimi o wszystko, także z teściową i z królem.
W pamiętnym 1410 r. Granowski opuścił ziemski padół, pozostawiwszy wdowę z czworgiem dzieci. Pani Elżbieta często przebywała w pobliżu dworu. Decydowała nie tylko o tym jej pozycja finansowa, ale także przyjaźń z siostrą Jagiełły księżną Aleksandrą Mazowiecką oraz fakt, iż jako córka matki chrzestnej Jagiełły była w myśl prawa kanonicznego jego siostrą.