Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Historia

Wojna wyżywi wojnę

Wojna zawsze żywi się cywilami. Długie dzieje rzezi i grabieży

Drzeworyt przedstawiający wojnę trzydziestoletnią i plądrowanie, jakiego dopuszczali się żołnierze. Drzeworyt przedstawiający wojnę trzydziestoletnią i plądrowanie, jakiego dopuszczali się żołnierze. AKG / EAST NEWS
Odkrycie, że zaopatrzenie wojska można oprzeć na grabieżach, odmieniło w Europie oblicze działań zbrojnych. Zniknęły reguły, a ginąć zaczęli przede wszystkim cywile.
Albrecht von Wallenstein, czeski dowódca z okresu wojny trzydziestoletniej.AKG/EAST NEWS Albrecht von Wallenstein, czeski dowódca z okresu wojny trzydziestoletniej.

„Nie napadnę na żaden kościół (…) Nie napadnę kleryka ani mnicha” – tak zaczynał się tekst przysięgi, ułożonej ok. 1023 r. przez biskupa Guerina z francuskiej diecezji Beauvais. Po tym wstępie idący na wojnę rycerz obiecywał dalej: „Nie uprowadzę wieśniaka ani wieśniaczki, ani strażników, ani kupców, nie odbiorę im pieniędzy, nie zmuszę ich do płacenia okupu, nie zrujnuję ich, zagarniając ich mienie”. W kolejnych punktach wyrzekał się zabijania bezbronnych, grabienia ich domostw, gwałtów: „Nie będę napastował szlachetnie urodzonych dam ani tych, którzy im towarzyszą w podróży pod nieobecność mężów, chyba że zdybię je na wykroczeniu przeciwko mnie z ich własnej woli; tak samo będę się zachowywał wobec wdów i mniszek”. Obłożona licznymi obostrzeniami wojna prezentować się miała jako coś wzniosłego i szlachetnego, a jednocześnie bezpiecznego dla postronnych obserwatorów. Tak oswajano ją w Europie przez kilkaset lat, by potem wszystkie z wypracowanych reguł złamać.

Pokój na miarę średniowiecza

Rozpad imperium Karolingów (IX w.) przyniósł Europie rozbicie na niewielkie, słabe państewka, których królowie znaczyli coraz mniej. Zgodnie z zasadą określającą ówczesny porządek społeczny bezpośrednimi wasalami monarchów byli jedynie możnowładcy. Natomiast ich poddani nie pozostawali już wasalami króla. Iluzoryczność państw przyniosła chaos i nieustanne wojny, toczone przez co ambitniejszych seniorów. W takim świecie rosło znaczenie i wpływy Kościoła rzymskokatolickiego. W nim zaś narodziła się idea Pokoju Bożego, ogłoszona po raz pierwszy w 989 r. podczas synodu biskupów w Charroux.

Pokój ów miał: ograniczyć liczbę toczonych wojen, ograniczać ich okrucieństwo, chronić słabych, aż wreszcie stać się czymś powszechnym w całym świecie chrześcijańskim.

Polityka 28.2022 (3371) z dnia 05.07.2022; Historia; s. 75
Oryginalny tytuł tekstu: "Wojna wyżywi wojnę"
Reklama