Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Historia

Stare rany

Stare rany i targowica. Dlaczego Białoruś wciąż przeżywa rozbiory Polski?

„Rejtan – upadek Polski”, obraz Jana Matejki z 1866 r. przedstawiający protest białoruskiego posła ziemi nowogródzkiej na sejmie rozbiorowym. „Rejtan – upadek Polski”, obraz Jana Matejki z 1866 r. przedstawiający protest białoruskiego posła ziemi nowogródzkiej na sejmie rozbiorowym. Forum
O tym, kto był zdrajcą u kresu istnienia Rzeczpospolitej, dlaczego szlachta zgodziła się na targowicę i co oznaczają rozbiory Polski dla współczesnej Białorusi, opowiada historyk dr Vadzim Anipiarkou.
Tadeusz Kościuszko, bohater narodowy także Białorusinów.Muzeum Narodowe w Krakowie Tadeusz Kościuszko, bohater narodowy także Białorusinów.

JAN SIWOŃ: – Polska narracja historyczna mówi o rozbiorach Polski, jakby nie dotyczyły całej Rzeczpospolitej. Czy takie zawężenie nie jest krzywdzące z perspektywy białoruskiej?
VADZIM ANIPIARKOU: – Absolutnie nie. Mój kraj również był dzielony na części przez rozbiory. Ale różni nas kwestia przemiany cywilizacyjnej. Od czasu rozbiorów Białoruś znalazła się w sferze wpływów innej cywilizacji i ta zmiana jest bardzo dostrzegalna. Obydwa kraje znalazły się w podobnej sytuacji, jednak konsekwencje rozbiorów w Polsce przeszły już w większości do historii, a dla nas to wciąż współczesność.

Być może nieprzypadkowo to właśnie pochodzący z dzisiejszej Białorusi Tadeusz Rejtan i jego wspólnicy zaprotestowali przeciwko pierwszemu zaborowi.
Mamy nie tylko Rejtana, ale też Kościuszkę, który pochodził z województwa brzeskolitewskiego. Wpływy rosyjskie były postrzegane jako bliższe, między innymi ze względu na kwestie religijne. Trudno mi porównać sytuację do Korony, ale na Litwie oprócz zaboru obawiano się wkroczenia wojsk rosyjskich i ingerencji w konflikt wyznaniowy. Carowie i caryce lubili prezentować się jako obrońcy praw prawosławnej ludności Rzeczpospolitej, choć akurat w Białorusi w XVIII w. była jej tylko garstka. Największą popularnością cieszył się Kościół unicki, który wywodził się wprawdzie z tradycji wschodniej, ale uznawał zwierzchność papieża.

Polacy postrzegają pierwszy rozbiór w 1772 r. jako szok, który pomógł wprowadzić reformy. Czy tak było?
Już na długo przed szokiem rozbioru szlachta uznawała reformy za konieczne. Jednak przez cały wiek XVIII trwał zażarty spór na temat ich kształtu. Ten spór – i wpływy Rosji – przeszkadzały w ich wprowadzeniu. Poza tym już w 1764 r.

Polityka 38.2022 (3381) z dnia 13.09.2022; Historia; s. 64
Oryginalny tytuł tekstu: "Stare rany"
Reklama