Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Historia

Mury na piasku

Mury: chronimy swoich, zatrzymamy obcych. To się jeszcze nigdy nie udało

Fragment „Panoramy 1453” przedstawiającej zdobycie Konstantynopola przez sułtana Mehmeda II Fragment „Panoramy 1453” przedstawiającej zdobycie Konstantynopola przez sułtana Mehmeda II Alamy Stock Photo / BEW
Grodzenie granicy państwa to potężny komunikat polityczny: chronimy swoich, powstrzymamy obcych. Tyle że to obietnice bez pokrycia. Dzieje murów dowodzą, że stuprocentowa separacja jest mrzonką.
Ruiny obwałowań osady na Górze Zyndrama w MaszkowicachGrzegorz Momot/PAP Ruiny obwałowań osady na Górze Zyndrama w Maszkowicach

Najstarszy kamienny mur w Polsce wybudowano ok. 1700 r. p.n.e. (czyli w czasie, gdy Babilonem władał Hammurabi) na szczycie Góry Zyndrama w dolinie Dunajca. Grube kamienne bloki, ułożone jeden na drugim bez zaprawy, otaczały osadę liczącą 25 domów i zamieszkaną przez mniej niż 200 osób. Wyjątkowość tej konstrukcji polega na tym, że ani na ziemiach polskich, ani w ogóle w Europie Środkowej tamtego okresu nie ma śladu po kamiennych fortyfikacjach.

Wzniesienie takiego muru wymagało nie tylko ogromnego nakładu sił i środków, ale przede wszystkim znajomości architektonicznych wzorców, które pochodziły z zewnątrz. Archeologowie przypuszczają, że potężny – dochodzący do trzech metrów wysokości – mur oraz znajdująca się w środku osada były dziełem ludności napływowej, prawdopodobnie z basenu Morza Śródziemnego lub Adriatyku, i najpewniej miały związek ze szlakiem, którym wzdłuż Dunajca na południe Europy transportowano bursztyn. Mimo swojej monumentalności mur nie dał mieszkańcom oczekiwanego spokoju. Osada na Górze Zyndrama przetrwała niewiele ponad 200 lat i w tym czasie była areną niepokojów wewnętrznych. Wiadomo, że warownię strawił pożar, nie ma jednak dowodów na atak z zewnątrz. Ok. 1500 r. p.n.e. osada została porzucona i jej historia się urywa.

Tożsamość mieszkańców Góry Zyndrama pozostaje tajemnicą, ale budowniczowie muru kierowali się uniwersalną potrzebą, przyświecającą wszystkim konstrukcjom obronnym od zarania dziejów: potrzebą bezpieczeństwa i separacji od „obcych”. Znaleźli się na nowym, nieznanym sobie terenie, otoczeni ludźmi, których nie rozumieli i zamiarów się obawiali. Kamienna bariera miała chronić ich życie, ale również obyczaje i kulturę, słowem uchronić przed wpływami z zewnątrz. Brak śladów walki wskazuje, że strach przed obcymi był jednak przesadzony.

Polityka 39.2023 (3432) z dnia 19.09.2023; Historia; s. 65
Oryginalny tytuł tekstu: "Mury na piasku"
Reklama