Grobowiec nr. 3 w Wietrzychowicach (fot. Błażej Nowicki)
Nie wiemy dlaczego ludzie zaczęli gromadzić w jednym miejscu wielkie kamienie narzutowe i ustawiać je tak, by tworzyły gigantyczne grobowce zwane megalitami (łac. mega - wielki, lithos - kamień). Ta megalityczna idea, która pojawiła się mniej więcej w tym samym czasie w różnych częściach świata (czyt. „Megality" Zygmunt Krzak) w V tys. p.n.e., trafiła również na tereny Polski. Przedstawiciele kultur megalitycznych miały jednak u nas nie lada problem - brak odpowiednich materiałów. Zamiast kamieni musieli zacząć wznosić swoje kolosalne budowle z łatwiej dostępnego drewna i ziemi.
Najsłynniejsze, ponad stumetrowe megaksylony (ksylon - drewno) czyli drewniano ziemne grobowce znaleźli niedawno w Słonowicach koło Kazimierzy Wielkiej w Małopolsce. Niestety po tych całkowicie zniwelowanych gigantach pozostały dziś zaledwie smugi w ziemi, dlatego ich rekonstrukcje podziwiać można jedynie w muzeach. Zupełnie inaczej wygląda to na Pomorzu i Kujawach. Tutaj przedstawiciele kultur megalitycznych dysponowali kamieniem, dzięki czemu zachowało się tam wiele megalitycznych struktur, w większości są to wielkie kamienno-ziemnych grobowce bezkomorowe. Zagłębione w lesie, porośnięte drzewami i trawą robią wrażenie tajemniczych i nieodgadnionych, jednocześnie są to najstarsze, widoczne w terenie budowle w Polsce.
Trapezy w lesie
Pojedynczy osadnicy pojawili się na Pomorzu niedługo po wycofaniu się lądolodu, jednak dopiero w okresie neolitu (od V tys.