Profesor, jak przystało na naukowca i dyplomatę, miał zwyczaj sporządzania - dla własnej pamięci- krótkich sprawozdań z odbywanych spotkań. Dziś są one znakomitym źródłem historycznym, także do historii Polski, i mamy nadzieję, że profesor zdecyduje się kiedyś na ich pełniejszą publikację. Dokument, który przedstawiamy, zawiera relację z nowojorskiego spotkania z gen. Wojciechem Jaruzelskim w 1985 r.
Kontekst tej rozmowy określały fakty i procesy, które za kilka lat miały doprowadzić do Okrągłego Stołu i upadku PRL. W ZSRR już rządził Michaił Gorbaczow, w Polsce rok wcześniej wprowadzono amnestię dla więźniów politycznych, ale nadal w więzieniach przebywało ich ok. 300; jednocześnie władze ograniczyły uprawnienia senatów i rad wydziałowych na uczelniach, o czym zresztą wspomniano na spotkaniu w Nowym Jorku. Cała Polska żyła w traumie po tragicznej śmierci ks. Popiełuszki i ledwo dyszała przywalona kryzysem gospodarczym.
Władze miały poczucie społecznej izolacji, narastającej słabości i bezradności. Zresztą za miesiąc generał Jaruzelski przekaże część kłopotów i premierostwo Zbigniewowi Messnerowi. Od 20 września 1985 r. generał Wojciech Jaruzelski przebywał z oficjalną wizytą na Kubie, po czterech dniach udał się do Nowego Jorku, by wziąć udział w jubileuszowej debacie na czterdziestolecie ONZ. Nie był zatem gościem rządu amerykańskiego, niemniej wizyta ta została odebrana jako udana próba przełamywania przez władze PRL izolacji, w jakiej Polska znalazła się po wprowadzeniu stanu wojennego w grudniu 1981 r. Gen. Jaruzelski spotkał się z redakcją tygodnika „Time", a także z Davidem Rockefellerem (w tekście DR), wpływowym finansistą i współwłaścicielem Manhattan Chase Bank.