Prawdziwy dżentelmen – mówi w najnowszym sezonie serialu „House of Cards” Claire Underwood do Aleksieja Morjakowa, gdy ten posłusznie podaje jej chusteczkę do wytarcia rąk po tym, jak zagroziła jego krajowi wojną. Jest w tym oczywiście próba okazania wyższości, ironia, a może nawet kpina. W jednym z kolejnych odcinków była rehabilitantka innego z bohaterów, Douga Stampera, pyta go zaczepnie: „Nie jesteś dżentelmenem? To może być ciekawe!” – po czym szybkim gestem popycha go na łóżko. Kończą w pościeli, a my zostajemy z przeświadczeniem, że dżentelmeńska postawa w tych czasach wcale się nie opłaca. Czy tak rzeczywiście jest?
Dżentelmen w dresie?
Współczesny dżentelmen ma trochę wspólnego z tym sprzed wieków – winien okazywać szacunek damie, być taktowny i opanowany. Transformacji uległ jednak wizerunek samego mężczyzny. A na to złożyło się wiele czynników, takich jak postęp technologiczny, inne postrzeganie i rola kobiet, zmiana obyczajów. Dziś dżentelmen to nie tylko ten w garniturze, kapeluszu i wypastowanych butach, choć oczywiście są i tacy obrońcy elegancji, którzy chcą powrócić do dawnych szlachetnych tradycji.
Czy więc w XXI w. dżentelmenem można być nawet w dresie? – W dzisiejszych czasach nie trzeba koniecznie nosić garnituru, wystarczy na przykład elegancka koszula i nieformalna marynarka. Wykluczone są jednak bluzy, T-shirty czy spodnie dresowe. Wizerunek zewnętrzny dżentelmena powinien być spójny z innymi cechami, zatem elegancja i dbałość o ubiór są wskazane – mówi Michał Kędziora, autor popularnego bloga Mr Vintage i książki „Rzeczowo o modzie męskiej”.
Nieco mniej kategoryczny stosunek do samego stroju ma Roman Zaczkiewicz, twórca bloga i sklepu internetowego „Szarmant” dla mężczyzn z klasą.