Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Klasyki Polityki

Zmora yorka

Dzień psa. Dlaczego tak bardzo pokochaliśmy yorki?

York długo uchodził za rasę kobiecą. York długo uchodził za rasę kobiecą. Dan Callister/Rex Features / East News
Yorki były niegdyś symbolem luksusu. Dziś widać je w podrabianych torebkach, a nawet na wiejskich podwórkach. To jedna z najpopularniejszych i najliczniejszych ras w Polsce.
York ma pochodzenie plebejskie.AP/East News York ma pochodzenie plebejskie.

York długo uchodził za rasę kobiecą. To się zmieniło. I wcale nie chodzi tylko o gejów czy metroseksualnych, wielkomiejskich chłopców. Właścicielami yorków bywają policjanci, a nawet funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego; twardzi faceci, którzy nie wstydzą się okazywania emocji.

– Znak czasów. Prawdziwy facet nie musi podpierać ego przy pomocy psa. Nie ma kłopotu z tym, by iść na spacer z yorkiem. To ktoś, kto tylko udaje macho, a w głębi ducha jest tchórzem, kupi sobie mastiffa – mówi Dorota Sumińska, lekarz weterynarii i autorka książek o zwierzętach.

Ten trend objął także środowiska mafijne. Gangsterzy, zamiast prowadzić na smyczy pitbulle czy amstaffy, co automatycznie budzi podejrzenia, wolą ocieplać wizerunek przy pomocy małego, niegroźnego pieska. W ubiegłym roku yorki stały się nawet przedmiotem napadu. Dwóch bandytów, którzy wcześniej okradli bank, wdarło się na teren hodowli, pobiło właścicielkę i porwało parę szczeniaków.

Element popkultury

York ma pochodzenie plebejskie. Rasę wyhodowano w Anglii do tępienia myszy i szczurów w ciasnych domach biednych, robotniczych rodzin. Ale szybko przeważyła ozdobna funkcja yorka. Pokochały go starsze eleganckie damy, którym wystrojony w kryształy Swarovskiego piesek idealnie pasował do garderoby jako prestiżowy gadżet. Wtedy nabrał snobistycznego sznytu. Po tym, kiedy razem z torebkami celebrytek trafił na łamy plotkarskich gazet i portali, stał się elementem popkultury. Wybuchła masowa moda. W Polsce zaczęła się 10 lat temu.

– W samej Warszawie rodziło się blisko tysiąc szczeniąt rocznie, absolutny rekord wśród wszystkich ras – wspomina Elżbieta Chwalibóg, która od ponad 40 lat sędziuje na wystawach psów. Przy czym wtedy kupowano przede wszystkim yorki rodowodowe, z renomowanych hodowli.

Reklama