Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Klasyki Polityki

Kubicomania

Robert Kubica po zwycięstwie w wyścigu World Series by Renault w Bilbao, 2005 r. Robert Kubica po zwycięstwie w wyścigu World Series by Renault w Bilbao, 2005 r. Robert Nawrocki / Forum
Miał 21 lat i był na ustach wszystkich. Teraz Robert Kubica po ciężkim wypadku i rehabilitacji wraca do wyścigów w Formule 1.
Grand Prix Węgier, sierpień 2006 r. Węgrzy podpisali umowę z organizatora¬mi Formuły 1 na kolejne 5 lat.EPA/PAP Grand Prix Węgier, sierpień 2006 r. Węgrzy podpisali umowę z organizatora¬mi Formuły 1 na kolejne 5 lat.

Artykuł ukazał się w tygodniku POLITYKA we wrześniu 2006 r.

Minęła małyszomania, szykuje się kubicomania. 21-letni Robert Kubica, kierowca wyścigowy, uchodzi za wyjątkowy talent. Co potrafi, już pokazał w Formule 1. A zaczynał od gokartów.

Robert Kubica to pierwszy Polak w gronie najlepszych i najszybszych kierowców, a trzeci przedstawiciel z Europy Środkowo-Wschodniej. Poprzednicy po kilku wyścigach zniknęli z torów Formuły 1, można być pewnym, że Kubica pozostanie na dłużej. Najlepszym dowodem natychmiastowy kontrakt, po debiucie w Budapeszcie, z zespołem BMW Sauber na pięć ostatnich wyścigów w sezonie.

Mercedesik na początek

17 lat temu Robert przechodził z ojcem obok salonu Mercedesa w Krakowie. Ojciec oglądał auta, 4-letni Robert nie mógł oderwać oczu od dziecinnego mercedesika z silniczkiem. Wsiadł i nie chciał wysiąść. Ojciec nie miał wyjścia. Nie mógł przewidzieć, jak decyzja o tym zakupie zmieni życie rodziny.

Robert pędził po podwórkach, ćwiczył slalomy, a ojciec – widząc, z jakim zapałem to robi – wkrótce kupił mu miniaturę terenowego Nissana. Dziecinna pasja zmieniła się w trwałe zainteresowanie i coś z tym trzeba było zrobić. Gdy Robert był uczniem I klasy szkoły podstawowej, ojciec kupił mu gokarta z 10-konnym silnikiem i na treningi woził syna z Krakowa na tory do Kielc i Częstochowy. Wkrótce Robert jeździł szybciej niż starsi i trenujący od lat chłopcy. Ale w oficjalnych zawodach nie mógł wystartować, bo nie miał licencji, a ten dokument mógł otrzymać dopiero po ukończeniu 10 lat. Gdy zaczął startować w mistrzostwach Polski w swojej kategorii wiekowej, nie miał sobie równych. W latach 1995–1997 zdobył sześć tytułów mistrza kraju.

Karting jest kuźnią talentów, najlepszą drogą do sukcesów w wyścigach samochodowych, z Formułą 1 włącznie.

Reklama