Felieton ukazał się w tygodniku POLITYKA 8 maja 2004 r.
STANY ZJEDNOCZONE WYSYŁAJĄ DO POLSKI SIŁY STABILIZACYJNE I PRZEKAZUJĄ KONTROLĘ W POLSCE ORGANIZACJI NARODÓW ZJEDNOCZONYCH. Prezydent George Bush w specjalnym wystąpieniu powiedział wczoraj: „Stabilizacja w Polsce to nie jest tylko sprawa Polaków, to kwestia bezpieczeństwa i stabilizacji całego wolnego świata. Od pewnego czasu z niepokojem śledzimy rozpad państwa polskiego. Bardzo niechętnie wysyłamy naszych chłopców za ocean, ale w sytuacji, kiedy Polacy sami nie mogą się porozumieć i doprowadzić do stabilizacji u siebie – wspólnota międzynarodowa musi przyjść im z pomocą. W środku Europy i NATO nie może powstać próżnia. Podobnie jak w Iraku Saddama Husajna władza w Polsce cieszy się poparciem zaledwie garstki skorumpowanych sympatyków. Pozostaję w stałym kontakcie z sojusznikami. Zapewniłem prezydenta Putina, że nasze działania ograniczą się do terytorium Polski i mają na celu przywrócenie bezpieczeństwa w regionie, co leży w żywotnym interesie naszych rosyjskich przyjaciół.
Naszym celem nie jest w żadnym wypadku okupacja Polski – zapewnił Bush. Wręcz przeciwnie – niczego tak nie pragniemy, jak przekazać Polskę – Polakom i powitać naszych chłopców z powrotem w domu. Nasi chłopcy zostali przyjęci w Polsce równie gorąco jak w Iraku. Jesteśmy w kontakcie z głównymi siłami politycznymi w tym kraju, które na razie nie są w stanie wyłonić wspólnego parlamentu i zdolnego do działania rządu. Dlatego zabiegamy o utworzenie w Warszawie Tymczasowego Komitetu Wykonawczego. Polska nierządem stoi. W centrum Europy powstaje chaos, musimy Polakom pomóc, zanim uczynią to inni. Polska jest naszym kluczowym sojusznikiem. Nie możemy pozwolić, aby historyczna szansa, przed jaką stanął naród polski, została zmarnowana.