Lista korzyści, które właściciele barów tlenowych obiecują w swoich ulotkach reklamowych, jest imponująca. Dzięki kuracji tlenowej – zapewniają – wzmocnisz swój system immunologiczny, dotlenisz serce, zwiększysz sprawność fizyczną i psychiczną, odtrujesz organizm, zredukujesz skutki stresu, opóźnisz starzenie. Kuracja taka działa też wspomagająco w stwardnieniu rozsianym, odchudzaniu, chorobach niedokrwienia mózgu i siatkówki oka, obniża natężenie migren, jest niezastąpioną formą kosmetyki, chroni przed zespołem przewlekłego zmęczenia, łagodzi dolegliwości związane z menopauzą i andropauzą.
– Dałam się na to wszystko nabrać – przyznaje Dorota Leszczyńska, właścicielka agencji nieruchomości. – Na godzinny seans wydałam prawie sto złotych i wtedy się opamiętałam; w tym czasie mogłabym pooddychać świeżym powietrzem w Kampinosie za darmo.
Bar pod gazem
Z oferty umieszczonej w Internecie: „Smog nad Warszawą – ratuj się! W naszym klubie tlenowym oferujemy po promocyjnej cenie karnety na trzydniową aktywną terapię tlenową lub jednodniową terapię klasyczną. Spośród innych tego typu placówek wyróżnia nas dogodna lokalizacja, system mental fitness i opieka fachowego personelu medycznego”.
Fachowym personelem medycznym okazuje się pan Piotr, z wykształcenia technik medyczny (jakkolwiek przyznaje się, że ma siostrę, która w ubiegłym roku odebrała dyplom lekarza): – Wspólnie szukaliśmy odpowiedzi na pytanie, dlaczego oficjalna medycyna milczy na temat terapii tlenowej. Czyżby z niewiedzy? Przecież ta metoda bazuje na doświadczeniach laureatów Nagrody Nobla, korzysta z niej Tina Turner, Michael Jackson. To naturalna metoda wyrównująca niedobór tlenu w organizmie, naukowo opracowana i stosowana na całym świecie.