Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Saga rodu Kaczyńskich

Lech i Jarosław Kaczyńscy. Historia rodziny

Sierpień 2003 r. Lech i Jarosław na wakacjach w leśniczówce koło Sławna w Zachodniopomorskiem Sierpień 2003 r. Lech i Jarosław na wakacjach w leśniczówce koło Sławna w Zachodniopomorskiem Maciej Piasta / Newspix.pl
Bracia Kaczyńscy urodzili się na warszawskim Żoliborzu. Często podkreślali, jak wielki wpływ wywarło na nich wychowanie żoliborskie: inteligenckie i patriotyczne.
Jadwiga i Jarosław Kaczyński w dniu wyborów parlamentarnych 2005 roku.Henryk Jackowski/BEW Jadwiga i Jarosław Kaczyński w dniu wyborów parlamentarnych 2005 roku.

Artykuł ukazał się w POLITYCE w styczniu 2007 roku.

Dla Seweryna Blumsztajna, żoliborskiego sąsiada Braci z czasów młodości, członka KOR, obecnie szefa „Gazety Stołecznej”, prawdziwa proweniencja żoliborska oznacza naturę lewicową, obywatelską i waleczną. To ludzie lewicy najmocniej, już od końca lat 60., ogłaszali swą niezgodę na komunę. Zawalali kariery uniwersyteckie, uciekali milicji, odsiadywali wyroki. Żoliborski był rdzeń Komitetu Obrony Robotników: Jacek Kuroń, Ewa Milewicz, Konrad Bieliński. Bracia, podkreśla Blumsztajn, u zarania opozycji byli mało widoczni.

Dla Józefa Orła, sympatyka KOR, a potem posła Porozumienia Centrum i wiceszefa „Tygodnika Solidarność” i „Expressu Wieczornego”, żoliborskość oznacza raczej antykomunistyczną przedwojenną inteligencję z osiedli oficerskich, także tę o szlacheckim pochodzeniu, która o szkodliwości Stalina przekonała się już przed II wojną światową. Do tej grupy Józef Orzeł zalicza rodzinę Kaczyńskich. Ale też zaliczyć musi rodzinę Kuroniów. Ojciec Jacka – działacz PPS, mocno antykomunistyczny – mieszkał w tym samym, budowanym przed wojną przez WSM bloku, co dziadek Braci.

Według Orła, korowcy z grupy „marcowych komandosów” to w większości zbuntowane dzieci komunistycznych działaczy, często rodem z KPP. Zasłużeni w opozycji, dla swojej dzielnicy, ale niereprezentatywni.

Kiedy Bracia opowiadali o aktywnym politycznie Żoliborzu z czasów, gdy chodzili do Liceum im. Joachima Lelewela, przyznawali, że tworzyło go raczej środowisko skupione wokół Seweryna Blumsztajna; zbyt czerwoni jak na gust Braci dawni walterowcy: Konrad Bieliński, Mirosław Sawicki, Andrzej Seweryn, Lejb Fogelman. „Byli związani z władzą, a zarazem nie byli” (cytaty w tekście pochodzą z książki Michała Karnowskiego i Piotra Zaremby „O dwóch takich.

Reklama