Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Zadżumieni

Polscy lobbyści

Łukasz Mężyk, kiedyś asystent Leszka Balcerowicza, dziś lobbysta Łukasz Mężyk, kiedyś asystent Leszka Balcerowicza, dziś lobbysta Tadeusz Późniak / Polityka
W polskim parlamencie zawód lobbysty wykonuje 16 osób, w brytyjskim 3 tys., a w europejskim – 15 tys. Jeśli nie zmienimy fatalnej ustawy, lobbyści znikną, a zastąpią ich kombinatorzy.

Wywieranie wpływu na posłów jest trudne, ponieważ stosują oni tzw. zasadę ominięcia przeszkody – czyli nagłe zejście z drogi, wycofanie się w boczny korytarz, a w ostateczności zawrócenie. Gdy przeszkody nie można ominąć, trzeba jej odpowiedzieć: nie mam czasu, albo: jestem zajęty. Tomasz Zapalski z firmy Multi Communications wykonuje wówczas telefon ratunkowy do biura poselskiego. – Gdy poseł się dowiaduje, że rozmawia z lobbystą, rzuca słuchawkę. Albo prosi, żebym zadzwonił za chwilę, i wtedy już w ogóle nie odbiera telefonu – mówi Zapalski, który kilka miesięcy temu poprosił jedną z posłanek PiS, by poinformowała go, jakie stanowisko jej klub zajmie w sprawie ustawy. – Wściekła się na mnie i zapytała, jak śmiem ją o to pytać – opowiada Zapalski, jeden z 16 zarejestrowanych w Sejmie lobbystów.

Posłanka nie wiedziała, że lobbyści są po to, by w sposób jawny prowadzić działania na rzecz swoich klientów, wzburzona weszła na trybunę sejmową i powiedziała: „Proszę sobie wyobrazić, że lobbyści dzwonią do mnie i pytają, co się dzieje z ustawą”.

Po aferach: Rywina, Grabka, Skórki i hazardowej, słowo lobbysta jest najgorszą inwektywą, jaką można obrazić posła. Równie obraźliwe jest „bycie na usługach lobby” oraz „sprzyjanie lobby”. Od dłuższego czasu parlamentarzyści wolą się trzymać od lobbystów z daleka. Z roku na rok wzmacnia się przekonanie, że lobbysta jest człowiekiem podejrzanym, więc nie należy się z nim spotykać, bo może się to odbić na reputacji posła.

„Lobbing określam jako układ sitw (kolesiów) lub koligacji rodzinnych, których celem jest nieuczciwe osiąganie korzyści majątkowych i zaspokajanie własnych żądz, które z kolei prowadzą nieuchronnie do zakamuflowanej korupcji, a w konsekwencji do strat ekonomicznych i moralnych oraz przestępstw” – napisał jeden z posłów w ankiecie przeprowadzonej przez Fundację Batorego.

Polityka 19.2010 (2755) z dnia 08.05.2010; kraj; s. 28
Oryginalny tytuł tekstu: "Zadżumieni"
Reklama