Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Człowiek po przejściach

Z Adamem Michnikiem, redaktorem naczelnym "Gazety Wyborczej"

Adam Michnik w Pałacu Prezydenckim po odebraniu z rąk Bronisława Komorowskiego Orderu Orła Białego... Adam Michnik w Pałacu Prezydenckim po odebraniu z rąk Bronisława Komorowskiego Orderu Orła Białego... Adam Chełstowski / Forum
Redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" o wyczerpaniu ideowym, o tym, że nie wierzy w szanse secesjonistów z PiS oraz że Antoniemu Macierewiczowi należy się Order Orła Białego
...i w swoim warszawskim mieszkaniuKrzysztof Żuczkowski/Forum ...i w swoim warszawskim mieszkaniu

Jacek Żakowski: – Kiedy dostał pan Orła Białego, z kapituły orderu ustąpili Andrzej Gwiazda, Bogusław Nizieński i Jan Olszewski. Co to jest za znak?

Adam Michnik: – Kiedy wcześniej ten order dostał Andrzej Gwiazda, wyraziłem radość na łamach „Gazety”. Bo uważam, że na Orła Białego zasłużył tym, co zrobił podczas strajku w 1980 r. Rozumiem, że jego zdaniem ja nie zasłużyłem. To mnie specjalnie nie dziwi. Wiem, że jestem kontrowersyjny.

A innych pan rozumie?

Staram się. Czytam, co piszą ludzie z tego środowiska.

Wyczytał pan odpowiedź na pytanie, dlaczego ich zdaniem nawet w sferze symbolicznej nie możemy już wytrzymać obok siebie?

To jest dość klarowne. Pewien autor pisał na przykład ostatnio, że w PRL była szeroka opozycja, co umożliwiło zinfiltrowanie jej przez bezpiekę. Zinfiltrowani stworzyli „opozycję konstruktywną”.

To pan?

Między innymi. Oni uważają, że eliminowaliśmy działaczy nastawionych niepodległościowo i antykomunistycznie, a potem zostaliśmy dokooptowani do władzy, by stworzyć PRL-bis.

Czyli Okrągły Stół.

Dokładnie. To ma swoje dalsze konsekwencje. Bo w tej narracji po 20 latach ten układ wciąż ma władzę. Mimo rządu Olszewskiego i Kaczyńskiego. A „prezydent niepodległej Rzeczpospolitej na doradcę strategicznego powołuje ostatniego premiera PRL”.

To Tadeusz Mazowiecki, doradca Komorowskiego.

A w dodatku „premierem zostaje macher z zaplecza, który z polskością ma tyle wspólnego, że mu ona przeszkadza”.

Polityka 47.2010 (2783) z dnia 20.11.2010; Polityka; s. 16
Oryginalny tytuł tekstu: "Człowiek po przejściach"
Reklama