Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Co wolno policjantowi

Kiedy policjant może strzelać

Prokuratura zastanawia się, z jakiego paragrafu postawi zarzuty policjantowi, który w Łodzi śmiertelnie postrzelił agresywnego mężczyznę. Prawdopodobnie będzie odpowiadał za przekroczenie granic obrony koniecznej. Szkopuł polega na tym, że funkcjonariusz był po służbie, a do tego pił wcześniej alkohol.

Niedawno, po śmiertelnym pobiciu policjanta w Warszawie, przetoczyła się dyskusja, czy policjant po służbie może mieć przy sobie broń służbową. Obowiązujące do tego czasu zarządzenie nr 6 komendanta głównego policji z 2000 r. zabraniało posiadania broni funkcjonariuszom przebywającym na urlopie lub korzystającym ze zwolnienia lekarskiego.

W marcu 2010 r. komendant główny wydał nowe zarządzenie (nr 248), w którym zakazał noszenia broni funkcjonariuszom podczas ich pobytu w szpitalu lub sanatorium. Tym samym uznał, że mogą mieć przy sobie broń służbową w trakcie urlopu, zwolnienia lekarskiego i po służbie. Ale nie straciły mocy inne przepisy, w myśl których zabrania się policjantom posiadania broni podczas prywatnego udziału w imprezach rozrywkowych, sportowych i kulturalnych, uroczystościach prywatnych, a także podczas spożywania napojów alkoholowych i po ich spożyciu.

Policjant, który w Łodzi sięgnął po pistolet, aby poskromić atakującego go mężczyznę, był pijany, miał 1,8 promila alkoholu w organizmie. Wracał bowiem z kolegą policjantem z imprezy w jednej z łódzkich restauracji. Funkcjonariuszy w cywilnych ubraniach zaczepili dwaj nietrzeźwi mężczyźni. Jeden z nich poszczuł policjantów psem rasy amstaff. Policjant, jak zeznał, w obronie własnej, chwycił za pistolet i strzelił do psa. Wtedy zaatakował go właściciel zwierzaka. Padł kolejny strzał, mężczyzna został trafiony w wątrobę. Zmarł w łódzkim szpitalu.

Nowa debata sprowokowana tym wydarzeniem, czy policjant może użyć broni w krytycznej sytuacji, mimo, że wcześniej pił wódkę (piwo, wino, koniak – co kto woli) – nie ma najmniejszego sensu. Policjant, żołnierz, myśliwy i każdy właściciel legalnej broni, w momencie, kiedy sięga po kieliszek, musi umieć przewidzieć konsekwencje tej decyzji.

Reklama