Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

WyPiSka

Janicki & Władyka: lepsza PO niż reszta

Platforma Obywatelska zmagając się z wewnętrznym pęknięciem, musi sobie poradzić z krytyką ze strony swych wyborców, także tych bardzo wpływowych. Platforma Obywatelska zmagając się z wewnętrznym pęknięciem, musi sobie poradzić z krytyką ze strony swych wyborców, także tych bardzo wpływowych. Maciej Jarzębiński / Forum
Odcinanie się od PO jest hitem sezonu. Ten hit ma podniosłe słowa. Ale ciekawsza jest melodia.
Donald Tusk ostatnio raczej nie dostaje kwiatów. Na zdjęciu: premier z bukietami, które wręczy paniom podczas posiedzenia rządu w Dniu Kobiet.Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta Donald Tusk ostatnio raczej nie dostaje kwiatów. Na zdjęciu: premier z bukietami, które wręczy paniom podczas posiedzenia rządu w Dniu Kobiet.

Refren chytrze wykonywany przez wielu tzw. celebrytów brzmi mniej więcej tak: platformersi nie zbudowali autostrad, nie zlikwidowali KRUS, nie obniżyli podatków, powiększają dług i zabierają ludziom pieniądze z OFE, nie zreformowali służby zdrowia, finansów publicznych, nie zmodernizowali kraju, premier to leniuch i lawirant, a prezydent to król gaf.

Politycy PiS natychmiast skorzystali z okazji i wymieniają jednym tchem listę swoich nowych sojuszników. Są oni prezentowani jako zapowiedź wielkiej reorientacji politycznej środowisk, które wcześniej występowały przeciwko ideologii i praktykom IV RP. Takie szufladkowanie występuje zapewne bez przyzwolenia i woli znakomitej większości obecnych krytyków PO, uprzednio jej zwolenników. Tyle tylko, że taki skutek polityczny zachowań politycznych łatwo było sobie wyobrazić.

Już kilkakrotnie wykładaliśmy na łamach POLITYKI nasz pogląd w tej sprawie, także w polemice z Januszem Jankowiakiem, który poczuł się dotknięty naszym jakoby szantażem, że krytyka rządu Tuska służy jego przeciwnikom. W podobnym tonie wypowiadali się też inni komentatorzy, jak choćby Aleksander Smolar, Paweł Śpiewak czy Rafał Kalukin. W publicystyce prawicowej (szczególnie po naszym artykule „Bunt elit”) jesteśmy prezentowani jako „niezawodni” obrońcy Tuska i stratedzy kolejnego manewru socjotechnicznego PO, pod hasłem „Odczepcie się od Tuska” lub „Kaczyński znowu groźny”. Zebraliśmy pretensje do nas w trzy grupy myśli, dodając parę komentarzy i wyjaśnień.

Pretensja 1. Niezgoda na szantaż

Nie można nas – mówią nowi krytycy PO – szantażować, że jeśli będziemy mówić swoje, to zaszkodzimy Platformie i otworzy to drogę do władzy PiS; nie zgadzaliśmy się na szantaże moralne Kaczyńskiego, nie możemy godzić się na szantaże Tuska.

Polityka 12.2011 (2799) z dnia 18.03.2011; Polityka; s. 28
Oryginalny tytuł tekstu: "WyPiSka"
Reklama