Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Wypisy, zapisy

Jaki jest pożytek z działalności PJN?

Klęska PJN nie tkwi bowiem w braku pieniędzy, wyjątkowym zabetonowaniu systemu partyjnego, braku medialnego wsparcia. Wyborcza próba, w której te wszystkie czynniki będą istotne, jeszcze przed nimi. To bardziej kwestia psychologii.

Joanna Kluzik-Rostkowska przegrała. Nie jest już szefem PJN, partii, którą zakładała. Jej miejsce zajął Paweł Kowal, który podejmuje śmiały eksperyment rządzenia partią z Brukseli i to w okresie wyborów. Podobny eksperyment podjął kiedyś szef PSL Janusz Wojciechowski, który dziś kłania się nisko prezesowi Kaczyńskiemu, aby być dobrze widzianym i mieć zasługi w PiS.

Zmiana na stanowisku szefa partii nie musi oznaczać końca projektu politycznego i pospiesznego zapisywania się członków tego ugrupowania do innych partii, mających większe wyborcze szanse. Ale bez względu na finał, który dziś jawi się raczej jako klęska, będzie to już inny projekt. Kluzik-Rostkowska w oświadczeniu po kongresie napisała, że przegrała, bo chciała ostatecznego odcięcia pępowiny od PiS i ostrej walki z tą formacją. Wypowiedziała nawet słowa wcześniej w ustach członków PJN niesłyszane, że PiS trzeba otoczyć „obywatelskim kordonem sanitarnym”, tak bardzo polityka Kaczyńskiego jest dla Polski szkodliwa.

PJN Pawła Kowala walki z PiS nie chce, chce iść nie oglądając się na nikogo, co jest w polityce postawą raczej kuriozalną, partia zawsze bowiem z kimś się ściera, o ile oczywiście ma poglądy, a z kimś innym chce się układać. Iść własną drogą może znaczyć iść donikąd. Nie sądzę, że Kowal rzuci się w ramiona Jarosława Kaczyńskiego i zacznie zabiegać o jego względy, a ten mu wybaczy. Nie sądzę, że znacząca grupa działaczy PJN zacznie umizgi do Platformy; raczej już rozpełznie się po różnych ugrupowaniach. Ktoś będzie bronił obecnego sztandaru, inni z polityki wypadną. Prawo i Sprawiedliwość ma powody do zadowolenia: buntownicy okazali się niezdolni do wspólnego działania, a ich więzy z PiS okazały się jednak silniejsze niż wola zbudowania własnej formacji, innej niż PiS w wersji light.

Polityka 24.2011 (2811) z dnia 05.06.2011; Komentarze; s. 6
Oryginalny tytuł tekstu: "Wypisy, zapisy"
Reklama