Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Minister Indiana Jones

Sylwetka nowego ministra skarbu

Na budowie świnoujskiego terminalu gazowego. Mikołaj Budzanowski jeszcze jako wiceminister skarbu nadzorował tę inwestycję. Na budowie świnoujskiego terminalu gazowego. Mikołaj Budzanowski jeszcze jako wiceminister skarbu nadzorował tę inwestycję. Sławomir Ryfczyński / Forum
Mikołaj Budzanowski kiedyś szukał skarbów królowej Hatszepsut. Teraz zajmie się Skarbem Państwa.
Nowy minister skarbu z wykształcenia jest archeologiem. Lubił stylizować się na Indianę Jonesa.Grzegorz Kawęcki/Puls Biznesu/Forum Nowy minister skarbu z wykształcenia jest archeologiem. Lubił stylizować się na Indianę Jonesa.

Kiedy premier Donald Tusk ogłosił, kto zostanie ministrem Skarbu Państwa, na portalach internetowych zaroiło się od wiadomości w stylu „Resort skarbu bierze specjalista od królowej Hatszepsut”. Jedną z niewielu informacji, jakie można znaleźć o Budzanowskim, obok skromnego oficjalnego biogramu, jest tytuł pracy doktorskiej: „Nisze kultowe na górnym tarasie świątyni Hatszepsut w Deir el-Bahari”. Oryginalnie jak na ministra skarbu.

Stylizował się na Indianę Jonesa. Nosił kapelusz z szerokim rondem, był pewny siebie i trochę zadzierał nosa. Był taki... – archeolog, który pracował z Budzanowskim w Egipcie, długo zastanawia się, jakiego użyć słowa – ...taki krakowski. Pracę doktorską obronił w 2004 r., już kilka lat po tym, jak porzucił czynne uprawianie nauki. Przyjaciele zwracają na to uwagę: jest piekielnie ambitny i pracowity. Co zacznie, musi dokończyć. Zależało mu na tytule doktorskim.

Zapewne to wpływ domu. Jest synem prof. Andrzeja Budzanowskiego, wybitnego fizyka, wieloletniego dyrektora krakowskiego Instytutu Fizyki Jądrowej PAN. W ślady ojca poszedł Maciej, starszy brat ministra, dziś doktor w instytucie, którym kiedyś kierował ojciec. Matka, doktor nauk medycznych, była ordynatorem w krakowskim Szpitalu im. Rydygiera. Oboje rodzice już nie żyją.

Być może Budzanowski nadal by szukał grobu Herhora i skarbów Hatszepsut, gdyby nie poznał Anny, swej przyszłej żony. Pracowała w Biurze Festiwalu Kraków 2000, kierowanym przez Bogusława Sonika. Za jej sprawą Budzanowski wszedł do świata polityki. Porzucił archeologię, niezbyt rozwojową dla kogoś, kto właśnie założył rodzinę. Zaczął pracować w małopolskim urzędzie marszałkowskim, a jednocześnie poważnie budować plan swojej kariery.

Polityka 48.2011 (2835) z dnia 23.11.2011; Raport; s. 16
Oryginalny tytuł tekstu: "Minister Indiana Jones"
Reklama