Kraj

Nowy świat jest ich

Rozmowa z Maciejem Pisukiem

„Maciej Pisuk przez 10 lat najpierw pracował nad scenariuszem, a potem próbował znaleźć producentów. Cztary lata temu opublikował go w formie książki”. „Maciej Pisuk przez 10 lat najpierw pracował nad scenariuszem, a potem próbował znaleźć producentów. Cztary lata temu opublikował go w formie książki”. Albert Zawada / Agencja Gazeta
Rozmowa z Maciejem Pisukiem, pomysłodawcą i scenarzystą filmu „Jesteś Bogiem”, o wartościach, ideach i autorytetach pokolenia hip-hopu.
Filmowa Paktofonika, od lewej: Dawid Ogrodnik jako Rahim, Marcin Kowalczyk jako Magik oraz Tomasz Schuchardt jako Fokus.Katarzyna Kural/Polityka Filmowa Paktofonika, od lewej: Dawid Ogrodnik jako Rahim, Marcin Kowalczyk jako Magik oraz Tomasz Schuchardt jako Fokus.

Płyta „Kinematografia” katowickiej grupy hiphopowej Paktofonika, wydana w 2000 r., znalazła wówczas kilkaset tysięcy odbiorców. Film „Jesteś Bogiem”, pokazujący losy jej członków, już w ciągu dwóch tygodni zyskał ich więcej. Najwyraźniej udało się powiedzieć coś ważnego o pokoleniu urodzonych w latach 80.

Maciej Pisuk przez 10 lat najpierw pracował nad scenariuszem, a potem próbował znaleźć producentów. Cztery lata temu opublikował go w formie książki. Wizja fabularna wzbudziła już żywą dyskusję, konfrontuje się ją z niedawną przecież rzeczywistością – szczególnie życiem Magika, lidera grupy (a wcześniej członka popularnego zespołu Kaliber 44), zmarłego samobójczą śmiercią tuż po premierze „Kinematografii”.

Bartek Chaciński: – Można się było tego spodziewać? Po 10 dniach emisji „Jesteś Bogiem” obejrzało ponad 870 tys. widzów.
Maciej Pisuk: – Scenarzysta filmu fabularnego musi myśleć o widzu. To nie jest kwestia kalkulacji biznesowej, tylko artystyczno-moralna. Zadawałem sobie pytanie, czy są jacyś modelowi odbiorcy tej historii, i doszedłem do wniosku, że owszem, nawet liczni. Ale nie zastanawiałem się, czy to będzie 200 czy 800 tys.

Co było zamierzeniem? Odkryć dla kina społeczność fanów hip-hopu?
Nie tylko. Wiedziałem, że skoro bohaterowie są głosem pokolenia, to pójdą na film ludzie, którzy ich słuchali. Ale rzecz była ważna także dla mnie – osoby, dla której pokoleniowym przeżyciem był stan wojenny.

Takie właśnie emocje były do odnalezienia w historii grupy Paktofonika?
Ja i moi przyjaciele z lat 80. marzyliśmy, jak ten nasz kraj będzie wyglądał za 20 lat. Przyszedł moment, kiedy te oczekiwania trzeba było skonfrontować z rzeczywistością.

Polityka 41.2012 (2878) z dnia 10.10.2012; Kraj; s. 28
Oryginalny tytuł tekstu: "Nowy świat jest ich"
Reklama