Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Lew w piwnicy

Pies czyli kot

Czterdzieści lat temu Staszek Bareja i Jacek Fedorowicz pisali scenariusz filmu, który zaczynał się tak: dwie dziewczynki, powiedzmy 6-letnie, stoją na chodniku przed furtką i płaczą.

Jakiś pan przechodzący ulicą zatrzymuje się i pyta, co się stało. – Niech pan nam pomoże. Grałyśmy w piłkę tu na podwórku i przez okienko wpadła nam do piwnicy. Boimy się tam pójść. – Nie ma światła? – pyta pan. – Jest, tylko tam w piwnicy siedzi lew. Pan się uśmiecha. Wchodzi na podwóreczko jednorodzinnego domku. Maleńki kwadrat okienka czernieje tuż nad ziemią. Obok są uchylone drzwi do piwnicy. Zapala światło, schodzi na dół do małej piwniczki, w której świeci się żarówka. Czerwona piłka leży na betonowej szlichcie, a obok piłki – ogromny płowy lew, który leniwie odwraca głowę w stronę wchodzącego mężczyzny.

Nie możemy wam puścić tego scenariusza – powiedział cenzor. To scena aluzyjna i my wiemy, co chcecie powiedzieć tak rozpoczynając film. Chcecie powiedzieć, że w naszej ojczyźnie jest bałagan, lwy pojawiają się w piwnicach obywateli. To znaczy, że dyrekcja zoo źle pracuje, bo niby skąd taki lew uciekł. Z zoo, prawda? Podstawowa organizacja partyjna w takim zoo też jest winna, bo nie sprawuje należytego nadzoru…

Film nie powstał. Minęło 40 lat. We wtorek 30 października gazeta codzienna doniosła, że na wraku samolotu Tu-154 polscy eksperci znaleźli ślady lwa, przepraszam, trotylu i nitrogliceryny. Zaczęło się piekło. Jarosław Kaczyński oskarżył władze państwa o zbrodnię na niespotykaną skalę. Zażądał natychmiastowej dymisji wszystkich ze wszystkich stanowisk. Znamy to, więc nie będę powtarzał. Obudził się nagle ze snu rzecznik rządu – przy okazji wyjaśniam, że nie mam na myśli premiera Tuska, który ten urząd pełni honorowo, chodzi mi o Pawła Grasia, który z zajmowania tego stanowiska tylko się utrzymuje. Graś poinformował, że premier nie będzie organizował konferencji prasowej, ale zrobi to prokuratura, która „jest organizatorem śledztwa”.

Polityka 45.2012 (2882) z dnia 07.11.2012; Felietony; s. 113
Oryginalny tytuł tekstu: "Lew w piwnicy"
Reklama