Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Przewrót

Jak Elbląg swą Radę Miasta odwołał

Panorama Elbląga. Panorama Elbląga. Paweł Sutkowski / Wikipedia
Prezydent Elbląga miał swoich ludzi, którym ufał. A ci mieli swoje aspiracje. I tylko rzeczywistość umykała ich uwadze. Skończyło się prawie jednogłośnym odwołaniem całej ekipy w referendum.
Były prezydent Elbląga Grzegorz Nowaczyk.Newspix.pl Były prezydent Elbląga Grzegorz Nowaczyk.

Prezydent był z PO. Działacze tej partii do ostatniej chwili starali się zniechęcić elblążan do udziału w referendum. Efekt był dokładnie odwrotny: w przeprowadzonym 14 kwietnia głosowaniu odwołany został nie tylko prezydent Grzegorz Nowaczyk, ale także cała rada, w której PO miała większość. Za odwołaniem prezydenta było 96,3 proc. głosujących, rady – 95 proc. Do urn poszły 24 tys. wyborców, czyli jedna czwarta uprawnionych.

Były już prezydent z dziennikarzami się nie spotyka. Wypoczywa. Tłumaczy się Witold Strzelec, jego doradca. Głównego źródła porażki upatruje w działalności portalu elblag24.pl – że zorganizował niespotykaną kampanię oszczerstw, pomówień, insynuacji. Wskazuje na wcześniejsze ciemne sprawki współwydawcy portalu (nielegalna zbiórka na chore dziecko, nierozliczenie się z pieniędzy). Podkreśla, że inicjatywa referendalna wyszła od trzech osób z Ruchu Palikota. Słowem: PO przegrała z kłamstwem i populizmem. Czy na pewno?

Elbląg przez 20 lat pozostawał bastionem lewicy. Przez trzy kadencje prezydentem miasta był Henryk Słonina (SLD). Ale w 2010 r. mieszkańców przekonano do zmiany – do świeżości, młodości, dynamizmu. PO przeciwstawiła 70-letniemu Słoninie (rocznik 1939) Grzegorza Nowaczyka (rocznik 1966), prawnika, ze studiami podyplomowymi z bankowości odbytymi we Frankfurcie nad Menem (a więc zna języki, potrafi się poruszać po świecie). Nowaczyk miał za sobą pracę marketingowca w elbląskim browarze i w mediach, a także doświadczenie samorządowe jako wójt gminy Elbląg, potem członek Zarządu Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Gra w tenisa stołowego i ziemnego (ładny ozdobnik). W partii nie zastanawiano się specjalnie, czy się na prezydenta nadaje, co potrafi, a czego nie, bo nie za bardzo wierzono, że zwycięży. Ale wygrał.

Polityka 17-18.2013 (2905) z dnia 23.04.2013; Polityka; s. 22
Oryginalny tytuł tekstu: "Przewrót"
Reklama