Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Prawo śmieciowe

Nieżyciowa ustawa śmieciowa. Co nam przyniesie?

Każdy Polak produkuje rocznie ok. 320 kg odpadów. Każdy Polak produkuje rocznie ok. 320 kg odpadów. Martina Berg / Smarterpix/PantherMedia
1 lipca wchodzi w życie rewolucyjna ustawa śmieciowa. Kilka tygodni, które pozostało, to czas na dopięcie ostatniego guzika. Ale samorządy wciąż mocują się z guzikiem pierwszym. Będzie wielka wsypa?
1 lipca rusza największa operacja logistyczna w III RP. Jej przeprowadzenie narzucono samorządom i to na nie spadnie odpowiedzialność za ewentualną klapę.Paweł Mazur/BEW 1 lipca rusza największa operacja logistyczna w III RP. Jej przeprowadzenie narzucono samorządom i to na nie spadnie odpowiedzialność za ewentualną klapę.

Wszystko ma się zmienić: krajobraz, bo znikną dzikie wysypiska; gospodarka odpadami, bo śmieci staną się towarem przynoszącym zysk; świadomość obywateli, bo zachęceni będą do ekologicznej segregacji nieczystości; no i spadną ceny wywózki śmieci, bo konkurencja na rynku wymusi obniżki. Takie są oczekiwania, ale – to już pewne – nie mogą się spełnić.

1 lipca rusza największa operacja logistyczna w III RP. Jej przeprowadzenie narzucono samorządom i to na nie spadnie odpowiedzialność za ewentualną klapę. Na wszelki wypadek samorządy krytykują ustawę, czasem ponad miarę. Do tej pory śmieci nie były ich głównym kłopotem. Teoretycznie odpowiadały za utrzymanie czystości na swoim terenie, ale praktycznie nie potrafiły dopilnować, by mieszkańcy, spółdzielnie i wspólnoty zawierały umowy na wywóz śmieci z rzetelnymi firmami, a w przypadku gmin wiejskich, aby w ogóle zawierano umowy.

Ustawa była konieczna nie tylko, żeby śmieci nie wyrzucano do lasów i na dzikie wysypiska, ale też z powodu wymogów unijnych. Odpady trzeba zagospodarowywać, Polska ma obowiązek dochodzenia do ściśle określonych poziomów recyklingu i odzysku materiałów. Ale nie łudźmy się, że ustawa zadziała jak czarodziejska różdżka, która z dnia na dzień odmieni mentalność rodaków i ukróci złe praktyki stosowane przez niektóre firmy śmieciowe.

Kryteria dla naszych

Za to na pewno Polskę czeka wielki bałagan. Przykład pierwszy z brzegu – stolica. Najpierw wyznaczono stawki za wywóz śmieci dla mieszkańców. Właściciele domków jednorodzinnych zapłacą 89 zł miesięcznie, a jeżeli nie będą segregować odpadów, stawka wzrośnie o 40 proc.

Polityka 20.2013 (2907) z dnia 14.05.2013; Temat tygodnia; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Prawo śmieciowe"
Reklama