Procesy medialne to procesy stochastyczne. Dowodem nagranie programu „Warto rozmawiać”, a konkretnie wywiadu Grzegorza Miecugowa z moją osobą (tak się mówi w Krakowie), pokutujące w sieci od trzech lat. Nikt się nim nie interesował, aż tu nagle stało się hitem. Jego fragment, w którym opowiadam, że przypuszczalnie za jakiś czas utracimy naszą złotą wolność prokreacyjną na rzecz genetycznej kontroli naszej progenitury, ma oglądalność godną Zuzanny w kąpieli.