Ranking stworzyła piętnastka jurorów: korespondentów polskiej prasy w Brukseli, dziennikarzy na bieżąco śledzących prace Parlamentu oraz ekspertów zajmujących się polityką europejską. Każdy mógł wyróżnić maksymalnie trójkę posłów, podobnie góra trzem mógł przyznawać upomnienia, które nazwaliśmy żółtymi kartkami. W ocenach jury liczył się przede wszystkim realny wpływ na kształt unijnych przepisów, mniejsze zaś znaczenie miała liczba wystąpień na posiedzeniach plenarnych albo zadanych pytań, które może i robią wrażenie aktywności, ale nie są sednem pracy parlamentarnej w Brukseli i Strasburgu i często jedynie pozorują działalność poselską.