Kraj

Słowo na „o”

Co Hoser powiedział Lemańskiemu

Wiemy już, co zaszło ponad trzy lata temu podczas spotkania między abp. Hoserem a ks. Lemańskim. Dostojnik zadał księdzu pytanie, czy nie jest obrzezany, innymi słowy, chciał go zlustrować pod kątem pochodzenia.

Takie rzeczy działy się za czasów polowań na Żydów przez gestapo a potem przez UB, ale okazuje się, że mogą się też dziać w kurii biskupiej w wolnej Polsce.

Słuchałem rozmowy z Lemańskim w TOK FM i póki Hoser nie odniesie się publicznie do jej treści, trzymam się wersji księdza. Wymowa jest jasna: Hoser nie życzył sobie, by podległy mu duchowny udzielał się na polu poprawy stosunków chrześcijańsko-żydowskich. Pytaniem o słowo na ,,o'' chciał nie tylko lustrować, ale też upokorzyć księdza i zniechęcić go do tej działalności (za którą Lemańskiego odznaczył prezydent Kaczyński).

Ekscelancja raczył zapomnieć, że Jezus jako Żyd był obrzezany i że tego Żyda Kościół Katolicki czci jako Boga wraz z Jego żydowską matką, Królową Polski. Że od II Soboru Watykańskiego sprzed pół wieku Kościół katolicki uważa Żydów za starszych braci w tej samej wierze w jednego Boga. Że Jan Paweł II, rodak Hosera, budował od nowa w tym duchu relacje chrześcijan z wyznawcami judaizmu, a w szczególności relacje polsko-żydowskie. Grubiaństwo arcybiskupa wszystkie te zdarzenia bierze w nawias, jakby Hoser chciał powiedzieć, że wie lepiej niż papież i Kościół Powszechny, jacy są Żydzi.

To, że taki dostojnik jeszcze nie oddał się do dyspozycji papieża Franciszka (zaprzyjaźnionego blisko z rabinem Buenos Aires Abrahamem Skorką), jest oczywiście „normalne” w kościelnej korporacji. Ale nie powinno być uważane za normalne w szerokiej opinii publicznej. Dobrze, że w obronie ks. Lemańskiego stanęły kluby Tygodnika Powszechnego. Mam nadzieję, że takich gestów ze strony polskich katolików, polskich księży i biskupów będzie więcej, bo Lemański na nie zasługuje.

Nie wyobrażam sobie, by obecny papież tak potraktował księdza ze swej diecezji, jak uczynił to ordynariusz diecezji prasko-warszawskiej. Jego zachowanie i zachowanie jego współpracowników, zwłaszcza kanclerza kurii, jest gwałtem nie tylko na Ewangelii i nauce Kościoła, ale też na samym duchownym. Obraża uczucia religijne wierzących takich jak sympatycy Tygodnika Powszechnego. Obraża także wrażliwość etyczną ludzi niewierzących, którzy z osłupieniem otrzymują nowy dowód, że antysemityzm w Kościele w Polsce mieszka nie tylko na głębokiej prowincji, lecz w pałacu biskupim w samej stolicy. To katastrofa.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Dyrektorka odebrała sobie życie. Jeśli władza nic nie zrobi, te tragedie będą się powtarzać

Dyrektorka prestiżowego częstochowskiego liceum popełniła samobójstwo. Nauczycielka z tej samej szkoły próbowała się zabić rok wcześniej, od miesięcy wybuchały awantury i konflikty. Na oczach uczniów i z ich udziałem. Te wydarzenia są skrajną wersją tego, jak wyglądają relacje w tysiącach polskich szkół.

Joanna Cieśla
07.02.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną