Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Odwołać czy reformować

Co dalej z prokuraturą i jej szefem

Jak wiadomo nasza polityka żyje wyłącznie w warunkach frontowych. Jeden z frontów ustawia się zwykle w połowie roku, kiedy prokurator generalny składa sprawozdanie ze swej działalności, a minister sprawiedliwości przesyła je premierowi do zaakceptowania ze swoimi uwagami.

Tradycyjnie są to uwagi krytyczne i tradycyjnie pojawiają się spekulacje, czy premier sprawozdanie odrzuci, co może skutkować pożegnaniem się Andrzeja Seremeta ze stanowiskiem. W tym roku sytuacja zmieniła się o tyle, że prokuratura została wzięta w dwa ognie. Prezydent swojej opinii nie owijał w bawełnę i mówił wprost o ustroju prokuratury jako o „stalinowskim”, który szybko powinien zostać zmieniony. Zdenerwowanie prezydenta można zrozumieć, bo już dawno postulował zrobienie porządku i przynajmniej nowelizację ustawy, czego jednak zajęty ściganiem związków partnerskich minister Gowin nie dopilnował i nie może tej sprawy zaliczyć do katalogu swoich „dobrych zmian”, którymi tak się obecnie szczyci.

Ale swoją drogą i prezydent jakoś zapomniał o tym, że na przykład wniosek prokuratora Seremeta o zmianę szefa pionu śledczego IPN (w randze zastępcy prokuratora generalnego, a więc powoływany przez prezydenta) leżakuje w jego kancelarii tak dawno, że już chyba wszyscy o nim zapomnieli. Tym samym na stanowisku utrzymywany jest nominat Janusza Kurtyki, a pion śledczy nadal zajmuje się tropieniem sprawy śmierci gen. Sikorskiego czy ostatnio choćby ustalaniem, czy pobyt gen. Jaruzelskiego na bankiecie z okazji 90 urodzin świadczy o jego zdolności stawania przed sądem.

Pomysł zbudowania niezależnej od politycznego władztwa prokuratury od początku nie ma szczęścia. Ustawa, która oddzieliła ją od ministra sprawiedliwości, była efektem niedobrych kompromisów. Nie zdecydowano się na bardziej radykalne, choć rozsądne, rozwiązania jak choćby likwidację prokuratur apelacyjnych, co dawało możliwości niezbędnych zmian kadrowych.

Polityka 29.2013 (2916) z dnia 16.07.2013; Komentarze; s. 5
Oryginalny tytuł tekstu: "Odwołać czy reformować"
Reklama