Nie ma jakiegoś jednego dokumentu, który zawierałby program ekonomiczny PiS. Ale są liczne wypowiedzi prezesa partii i innych jej prominentów (np. ostatnio wiceprezesa Adama Lipińskiego na łamach „Gazety Wyborczej”), które dają wyobrażenie o jego głównych elementach.
Mają już one swoje wdzięczne nazwy. To m.in. upaństwowienie służby zdrowia, repolonizacja sektora bankowego, reindustrializacja, mieszkania dla młodych. A także „reforma 65”, czyli obniżenie właśnie podwyższonego wieku emerytalnego.