Senatorowie stworzyli projekt uchwały „ustanawiającej rok 2014 Rokiem Odrodzenia Senatu w Polsce”. Podpisało się pod nim 27 senatorów (17 PiS i 10 PO). Uchwałę wymyślili posłowie PiS z okazji 25 rocznicy pierwszych w pełni wolnych wyborów do Senatu. Jej twórcy podkreślają, że „przez 25 lat Senat współtworzył prawo, przywracał pamięć o bohaterach walczących za wolną Polskę, przywrócił święto 3 Maja i upamiętniał działalność wybitnych Polaków, oraz objął opieką Polaków żyjących poza granicami Ojczyzny”. Na koniec patetycznej uchwały wymieniającej dokonania i zasługi Izby Wyższej napisano: „Senat dumny z dokonań w minionym ćwierćwieczu będzie zawsze wierny zasadzie, iż dobro państwa jest najwyższym prawem”.
Co ciekawe, w Senacie w tej i dwóch poprzednich kadencjach większość miały PiS i PO, które w programach mają wpisaną całkowitą likwidację lub znaczne zredukowanie liczby parlamentarzystów z „izby zadumy i refleksji”. Gdyby aktywność senatorów mierzyć liczbą wnoszonych poprawek, to byłaby ona imponująca: przez dwa lata tej kadencji przesłali posłom 958 poprawek. Jednak prawie wszyscy skarżą się jak senator PO: – Nasza rola sprowadza się do tzw. czyszczenia legislacyjnego. To zwykła redakcyjna robota.
W obu izbach parlamentu trwają właśnie prace nad uchwałami dotyczącymi ustanowienia 2014 r. rokiem osoby lub wydarzenia. Propozycje zwykle sypią się jak z rękawa, więc aby ukrócić tę radosną twórczość posłów, zmieniono regulamin Sejmu w taki sposób, że na jeden rok może przypadać najwyżej trzech patronów. Sejmowa komisja kultury zdecydowała w zeszłym tygodniu, że spośród 15 propozycji zarekomenduje, aby patronami przyszłego roku zostali: Oskar Kolberg, św. Jan z Dukli oraz Jan Karski.