Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Pełzająca konfensjonalizacja państwa

Kardynał Nycz staje w obronie prof. Chazana

Jan Graczyński / Flickr CC by 2.0
Wypowiedź warszawskiego metropolity to ważny sygnał, że Kościół zrobi ze sprawy Chazana kolejną kampanię nacisków na państwo, tym razem w kwestii klauzuli sumienia.

Metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz poparł dr. Bogdana Chazana. Poparcia udzielił lekarzowi niemal natychmiast po ogłoszeniu decyzji prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, odwołującej Chazana ze stanowiska dyrektora miejskiego szpitala ginekologiczno-położniczego im. Świętej Rodziny.

Można to odczytywać jako wejście kardynała w spór po stronie tych, którzy bronią lekarza łamiącego prawo z mocy tzw. klauzuli sumienia. Kardynał Nycz to jeden z najważniejszych dostojników Kościoła w Polsce. Jego wypowiedź to ważny sygnał, że Kościół zrobi ze sprawy Chazana kolejną kampanię nacisków na państwo, tym razem w kwestii klauzuli.

Kardynał wezwał „kompetentne władze” do „skorygowania zapisu o klauzuli”. Faktycznie, jest o czym dyskutować i jest co ewentualnie poprawiać. Sama klauzula jest poza dyskusją. Ma prawo obywatelstwa w każdym liberalnym systemie demokratycznym. W prawie polskim złączono ją z nakazem, by lekarz odmawiający aborcji z powołaniem się na tę klauzulę wskazał kobiecie lekarza, który aborcję legalnie wykona.

Można dyskutować, czy ten nakaz jest spójny z prawem do odmowy przyznanym lekarzowi. Sęk w tym, że jak na razie innego prawa nie mamy. I takie właśnie obowiązujące prawo złamał dr Chazan.

I dlatego prezydent miała prawo i obowiązek odwołać Chazana, a NFZ – nałożyć na szpital karę pieniężną. (W związku z karą abp Marek Jędraszewski wzywa wiernych do zbiórki. Może najpierw zaapelowałby w tym celu do samych biskupów?). To, że kardynał Nycz „w pełni” popiera dr. Chazana, brzmi fatalnie, tak jakby nawet ten umiarkowany zwykle duchowny godził się na to, co słusznie nazwano pełzającą konfesjonalizacją państwa.

Reklama