Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Nowa kampania: Szalejesz na drodze, śpisz na podłodze

materiały prasowe
Nie straszy, nie epatuje tragedią, nie dramatyzuje, ale odnosi się do ciepłych relacji kierowcy z jego najbliższymi. To pierwsza taka kampania społeczna w Polsce, która ma poprawić bezpieczeństwo na drogach.

Kampanię „Kochasz? Powiedz STOP Wariatom Drogowym” organizuje Fundacja PZU. – Co trzeci kierowca w Polsce jest ubezpieczony w PZU. Angażowanie się w inicjatywy, które wpływają na zmniejszenie liczby wypadków, jest celem, który stawiamy sobie na równi z celami biznesowymi. Tym razem opieramy swój przekaz na bardzo pozytywnych emocjach, bo naprawdę wierzymy, że miłość może poprawić bezpieczeństwo – mówi Andrzej Klesyk, prezes zarządu PZU SA.

Z badań TNS Polska przeprowadzonych dla PZU na reprezentatywnej grupie (500 kierowców i 500 pasażerów) wynika, że zaangażowanie i odpowiednie reakcje pasażerów oraz osób emocjonalnie związanych z kierowcą mogą pozytywnie wpłynąć na jego zachowania. Aż 65 proc. pasażerów jest przekonanych, że ich interwencje mają wpływ na poprawę bezpieczeństwa na drodze. Tymczasem 73 proc. kierujących przyznaje, że pasażerowie nie zwracają im uwagi, kiedy za kółkiem podejmują ryzykowne zachowania. Kampania PZU ma zachęcić do reagowania i życzliwego upominania tych, którzy łamią przepisy drogowe.

Ustalono poza tym, że właśnie największy wpływ na kierowców mają osoby im najbliższe – partnerzy i dzieci. Prowadzących samochód zapytano też o to, jaka reakcja pasażera może zmienić na lepsze ich zachowanie na drodze. 57 proc. odpowiedziało, że „spokojna prośba”, 6 proc. – że „groźba opuszczenia samochodu”, 3 proc. – wskazało na „krzyk” i tylko po 2 proc. na „płacz” i „brak reakcji”. – Widać wyraźnie, że prośbą i perswazją jesteśmy w stanie zmienić więcej niż krzykiem. Warto też przypomnieć kierowcy, że czeka na niego partner, że ma dla kogo żyć – mówi Wojciech Pasieczny, biegły sądowy w zakresie ruchu drogowego.

Reklama