Kraj

Musztarda po obiedzie

Zapraszam na chwilę do kuchni redakcyjnej. My, w POLITYCE, lubimy, kiedy pożar wybucha w niedzielę lub w poniedziałek. Wtedy w najbliższym numerze naszego pisma, które ukazuje się we wtorek (wersja internetowa) lub w środę (papier), możemy się do tego ustosunkować. Najgorzej, kiedy news rodzi się w środę, gdy POLITYKA trafiła już do kiosków. Tak było z nieszczęsną nominacją Igora Ostachowicza, którą ogłoszono w środę 24 września.

Ostachowicz? Wiem, wiem, to stary news, dziś to musztarda po obiedzie. Ale jak uprawiać starodawny gatunek, jakim jest felieton, w nowoczesnych warunkach, kiedy news żyje chwilę i każdy news jest stary? Gdy więc usłyszałem w radiu, że jeden z najbliższych współpracowników premiera Tuska, odpowiedzialny za jego PR, zostaje członkiem zarządu PKN Orlen, pobiegłem do komputera, by na moim blogu en passant (25 września, godz. 08.52) zaznaczyć kategoryczny sprzeciw. Określiłem tę decyzję jako niestosowną i niedopuszczalną, Platforma drogo za nią zapłaci przy urnach. Spółka Skarbu Państwa to nie prywatny folwark – pisałem.

 

Polityka 40.2014 (2978) z dnia 30.09.2014; Felietony; s. 102
Reklama