Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Krzysztof Krauze (1953–2014)

Krzysztof Krauze (1953–2014) Krzysztof Krauze (1953–2014) Łukasz Dejnarowicz / Forum

Reżyserował, zmagając się od dziewięciu lat z chorobą nowotworową. Miał odwagę mówić o tym publicznie. Ogłosił nawet coś w rodzaju dekalogu dla biorących chemię, jednocześnie upominał się o prawo do eutanazji, bo „cierpienie nie uszlachetnia, tylko okalecza i odbiera rozum”. Mimo to jego nagłe odejście wydaje się niepojęte, całkowicie niezrozumiałe. Za kilka miesięcy miała się odbyć premiera jego najnowszego filmu „Ptaki śpiewają w Kigali” o ludobójstwie w Ruandzie, do którego zdjęcia niedawno się rozpoczęły. Następnie planował biografię Niemena.

Był niezwykle utalentowanym artystą, chociaż zdołał nakręcić zaledwie sześć fabuł. Nie czuł potrzeby robienia rzeczy zbędnych. Wychodził na plan, by podejmować najtrudniejsze tematy. Wierzył, że w czasach wolności, wszechobecnej komercji liczy się obrona wartości, sumienia, niezłomności. Ale że trzeba też mówić o potwornych wynaturzeniach, do jakich zdolny jest człowiek poddany społecznej presji i wykluczeniu. W zapomnianym malarzu Nikiforze, którego fenomenalnie zagrała u niego Krystyna Feldman, oraz mało znanej romskiej poetce Papuszy w interpretacji Jowity Budnik dostrzegł to, czego najbardziej brakuje współczesnym: wewnętrzną wolność, intuicję pozwalającą żyć i pracować w zgodzie z samym sobą. W głośnym dramacie kryminalnym „Dług” z 1999 r. o świeżo upieczonych biznesmenach walczących na śmierć i życie z mafijnym egzekutorem długów, genialnie oddającym aurę epoki transformacji, zarejestrował się stan – jak pisano – „darwinizmu społecznego”. W późniejszym „Placu Zbawiciela” – zaszczucia, bezwyjściowości i udręczenia rodziny wyrzuconej na bruk.

Krauze ukończył Wydział Operatorski łódzkiej Filmówki, a reżyserii uczył się, kręcąc dokumenty i reklamy.

Polityka 1.2015 (2990) z dnia 28.12.2014; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 12
Reklama