Żakowski o zmarłym Józefie Oleksym: Jeden z nielicznych polityków lewicy o prawdziwie lewicowej tożsamości
Józef Oleksy, były premier i marszałek Sejmu, zmarł w piątek rano w wieku 68 lat. Od kilku lat chorował na raka. W PRL Oleksy był sekretarzem wojewódzkim PZPR w Białej Podlaskiej. Później – jednym z założycieli Socjaldemokracji RP, szefem SLD i posłem.
Wiadomość o śmierci byłego premiera nadeszła już po zakończeniu audycji Poranek Radia TOK FM Jacka Żakowskiego. Publicysta POLITYKI wrócił jednak do studia, by porozmawiać o Józefie Oleksym. – To jeden z politycznych współtwórców całego procesu Okrągłego Stołu, bo to w PZPR zapadały decyzje, czy w ogóle można w ten sposób rozmawiać z groźnymi antykomunistami – wspominał zmarłego byłego premiera Jacek Żakowski.
– Człowiek, którego kultura polityczna była bardzo cenna, ponieważ miał zdolność koncyliacji, słuchania, rozumienia. On nigdy nie miał głośnych wypowiedzi antypisowskich. Nie dlatego, że był bliski PiS pod jakimkolwiek względem. Ale dlatego, że to nie leżało w jego naturze. A to jest coś, czego w Polsce brakuje – czyli zdolności słuchania, empatii, przechodzenia własnych pozycji i tożsamości – mówił Żakowski.
Zdaniem publicysty POLITYKI Oleksy był w SLD „jasną gwiazdą”. Chociaż – jak zauważył – ostatni projekt, który Oleksy próbował robić, czyli kongres lewicy, kompletnie zdewastował mu Leszek Miller. – A Oleksy był już chory i nie był fighterem w najlepszej kondycji – mówił Żakowski.
W audycji przypomniano, że Józef Oleksy był też ekonomistą, wykładowcą akademickim. – Oleksy to jeden z niewielu polityków, którzy byli wczytani we współczesną globalną debatę. Nie musiał się dowiadywać o umysłach wielkich umysłów tego świata z „niezbędnika inteligenta”, bo czytał je w oryginale na bieżąco – zaznaczył Żakowski.