Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Promocje i wyprzedaże

Tydzień w polityce według Paradowskiej

Umiera stara lewica, w polityczne życie wchodzi nowa.

Tak brzmiał prawie dosłowny przekaz szefa SLD Leszka Millera podczas prezentacji kandydatki Sojuszu na prezydenta, w kilka godzin po śmierci Józefa Oleksego. No cóż, wybór terminu ogłoszenia tej nie najbardziej tego dnia oczekiwanej decyzji to już kwestia smaku. Miller chce w tym widzieć symbol zmiany, inni dostrzegą brak taktu. Jednak kontrast pojawiającej się w mediach wyniszczonej chorobą twarzy walczącego od lat ze śmiertelną chorobą Oleksego i radosnego uśmiechu pani Magdaleny Ogórek rzeczywiście był symbolem zmiany, ale czy o takie akurat symbole w polityce chodzi?

Samej kandydatce najwyraźniej nic nie „zazgrzytało”, ona dostała szansę wypromowania się. Tego samego dnia, po wielogodzinnej dyskusji, Sojusz zakończył polityczne życie innego swego działacza – Grzegorza Napieralskiego, którego partyjne członkostwo zawieszono (jeszcze niedawno był patronem pani Ogórek), przy ogólnym przekonaniu, że zostanie rychło usunięty, w myśl zasady, że partia nie może mieć dwóch liderów mówiących odmiennymi głosami. Tak działają dziś wewnętrzne mechanizmy we wszystkich partiach, więc rozprawa z Napieralskim mało kogo wzruszyła, wyjąwszy tych, którzy się nieostrożnie wokół niego gromadzili (ale coraz mniej licznie). Procesy dostosowawcze partyjni działacze mają na ogół nieźle przećwiczone.

Czy ich tam wszystkich porąbało? – publicznie pytał szef struktur poznańskich SLD. Może zapytał nieostrożnie, ale chyba wyraził nie tylko swoją myśl, że dzień śmierci Józefa Oleksego, polityka, o którym od prawa do lewa tego dnia mówiono poważnie i dobrze lub bardzo dobrze, co w naszej polityce jest już praktycznie niespotykane, można było jednak w partii macierzystej uczcić nieco inaczej.

Polityka 3.2015 (2992) z dnia 13.01.2015; Komentarze; s. 7
Oryginalny tytuł tekstu: "Promocje i wyprzedaże"
Reklama