Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Żakowski: Kiedy kampania nie ma treści, to się rozmawia o konfetti

Tadeusz Późniak / Polityka
– To jest szalenie niebezpieczne, że partie mają tyle pieniędzy, że są w stanie zainwestować kilkaset tysięcy w konwencje. Treść zastępuje konfetti – mówił Jacek Żakowski w Poranku radia TOK FM.

Żakowski zastanawiał się, czy dotychczasowe konwencje są legalne. – To jest sprawa dla prawników, bo choć to już oficjalnie kampania wyborcza – komitety jeszcze się nie zarejestrowały. Więc nie wiem, czy mają prawo już je organizować.

W sobotę w Ożarowie Mazowieckim odbędzie się konwencja wyborcza Magdaleny Ogórek, kandydatki SLD na prezydenta. – Teraz przed nami pani Ogórek, która wyłoni się z chmury konfetti i oświadczy nam, jak świat ma wyglądać – mówił Żakowski.

Gość Poranka TOK FM Wiesław Władyka nawiązał jeszcze do konwencji Andrzeja Dudy, która zrobiła na nim fatalne wrażenie: – To było nieszczere, wyuczone, pewne gesty wręcz mnie odstręczały. To wszystko było przesadne.

Według Tomasza Lisa zdecydowanie więcej powinniśmy też wymagać od prezydenta Bronisława Komorowskiego. – Nie wiemy, czego on chce, co chce zrobić w tej kolejnej kadencji, dalej kluczy w sprawie konwencji antyprzemocowej. Domagam się jako obywatel jednoznaczności – mówił Lis. Dodał, że prezydent jak najszybciej powinien odpowiedzieć na pytania o to, dlaczego zasługuje na reelekcję, co chce zrobić i czym różni się od pozostałych kontrkandydatów.

Jacek Żakowski zauważył, że prezydent powinien przede wszystkim dawać nam poczucie stabilizacji i w zastępstwie Senatu, który tego nie robi, Pałac Prezydencki powinien być miejscem refleksji i namysłu.

Wiesław Władyka tłumaczył, że to pierwsze kampanijne wystąpienie prezydenta na konwencji PO na Stadionie Narodowym było tylko zgłoszeniem się do prezydenckiego konkursu. – To była rozmowa nie z wyborcami, ale z Platformą Obywatelską. Chciał jej podziękować i powiedzieć, że będzie w dystansie wobec niej, że będzie kandydatem bardziej obywatelskim niż Platformy.

Reklama