Walka z donosicielami, którzy skarżą się cudzoziemcom na swój kraj, to nic nowego, zwykła obsesja i głupota.
Ale kiedy walka z donosicielami pasjonuje minister, szefową Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – to już gorzej, bo to świadczy, że osoba nie całkiem poważna sprawuje wysoki urząd państwowy.
Rok akademicki 1955/56 spędziłem w Leningradzie. Dzisiaj jest to Sankt Petersburg. W lutym 1956 r. rozniosła się wiadomość, że na trwającym w Moskwie XX Zjeździe KPZR Nikita Chruszczow wygłosił sensacyjny, tajny referat, który odczytywano na zebraniach partyjnych, także u nas na uniwersytecie.
Polityka
4.2016
(3043) z dnia 19.01.2016;
Felietony;
s. 103