Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Odebranie odznaczenia Grossowi mocno zaszkodzi wizerunkowi Polski

Sebastian Rzepiel / Agencja Gazeta
Kustosze Mitu Polski Niewinnej zdobyli władzę i ochoczo z niej korzystają. Nadzieja tkwi w prawie przekory.

Na razie wiemy tyle: Kancelaria Prezydenta zwróciła się do MSZ z prośbą o opinię w sprawie odebrania Janowi Tomaszowi Grossowi Krzyża Kawalerskiego Orderu Zasługi. MSZ, jak pisze „Gazeta Wyborcza”, potwierdziło wpłynięcie pisma i analizuje sprawę. Wiemy skądinąd, że w kręgach sprawujących władzę od lat krążyły pomysły osądzenia Grossa za „znieważanie narodu polskiego”.

Gross, autor przełomowych książek o zbrodniach popełnianych przez Polaków na swoich żydowskich sąsiadach – „Sąsiedzi”, „Strach”, „Złote żniwa” (razem z Ireną Grudzińską-Gross) – ma już poczesne miejsce w polskiej literaturze historycznej i polskiej kulturze. Chwała mu za wysiłek i odwagę demontowania zakłamanego, nacjonalistycznego autowizerunku, jakim karmią Polaków od dziecka szkoła, kościół, telewizja, większość establishmentu oraz uładzona i wygładzona część naszej kultury (tak, zdaję sobie sprawę, że zdarzają się świetni nauczyciele rodzynki i wiem, że TV zdarzało się pokazać świetne rozrachunkowe filmy dokumentalne, np. o Jedwabnem).

Mit Polski Niewinnej był i jest żywy, mimo wieloletnich wysiłków Grossa i wielu innych autorów badających czasy Zagłady Żydów. Dzisiaj jednak kustosze tego mitu zdobyli władzę i – jak widać – ochoczo z tej władzy korzystają. Wciąż jest czas na opamiętanie i być może haniebny pomysł nie zostanie zamieniony w decyzję. Fakt, że komuś w Kancelarii Prezydenta przyszedł do głowy, wróży – niestety – jak najgorzej.

Ewentualne odebranie orderu Janowi Tomaszowi Grossowi jemu samemu nie zaszkodzi, choć będzie zapewne przykre. Sądzę, że umocni jeszcze bardziej jego zasłużoną legendę dekonstruktora szkodliwych narodowych mitów.

Reklama