Komisja Wenecka „wzywa wszystkie organy państwowe do przestrzegania i pełnego wdrożenia orzeczeń Trybunału, a w szczególności apeluje do Sejmu o wycofanie uchwał, które zostały przyjęte, a są sprzeczne z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego”.
Jak donosi „Gazeta Wyborcza”, która jako pierwsza dotarła do pełnej wersji opinii Komisji Weneckiej w sprawie Polski, wydane orzeczenie ostro krytykuje dotychczasowe działanie władz względem Trybunału Konstytucyjnego. Wyrok jest jednoznaczny. Działania Trybunału zostały sparaliżowane, co stanowi poważne zagrożenie dla działania mechanizmów zapewniających wzajemną kontrolę i równowagę władz w Polsce. Wszystkie uchwały, jakie w sprawie TK podjął Sejm, powinny zostać wycofane, a rząd musi zacząć stosować się do orzeczeń Trybunału.
Zgodnie z orzeczeniem Komisji TK „był” jednym z kluczowych elementów zapewniających zasadę wzajemnej kontroli i równowagi władz. Jak stwierdziła Komisja, obecnie rola Trybunału jest szczególnie istotna ze względu na dużą przewagę jednej opcji politycznej. Zaś tak długo, jak Trybunał pozostaje niestabilny, nie może efektywnie sprawować swojej funkcji.
Rozwiązanie obecnej sytuacji musi wiązać się z uznaniem wyroków TK przez władze. Dlatego Komisja apeluje do Sejmu o wycofanie uchwał, które zostały przyjęte, a są sprzeczne z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. Przede wszystkim chodzi o uchwały, którymi Sejm powołał trzech sędziów na, jak uznał potem Trybunał, prawidłowo obsadzone w Trybunale przez poprzedni parlament miejsca.
Komisja odniosła się także krytycznie do projektów zmiany konstytucji proponowanych przez PiS i Kukiz’15, uznając, że nie mogą być one częścią rozwiązania szanującego rządy prawa. Podobny osąd Komisja Wenecka wydała w sprawie proponowanej przez ministra Witolda Waszczykowskiego nowelizacji „naprawczej”. Jak donosi „Gazeta Wyborcza”, zdaniem Komisji nowelizacji „nie sposób uznać za działanie zaradcze na brak pluralizmu w składzie Trybunału. Taka argumentacja świadczy o niezrozumieniu roli pluralizmu sądu konstytucyjnego, którego istotą nie jest reprezentowanie interesów i partii politycznych. Ponadto zamiast usprawnić pracę Trybunału, doprowadzi do poważnego spowolnienia jego działalności tak, że „przestanie być efektywnym strażnikiem konstytucji”.
Jak wskazuje Komisja, „wyniszczający dla skuteczności Trybunału efekt [ustawy] naprawczej podważy wszystkie trzy podstawowe zasady Rady Europy”:
1. zasadę demokracji – bo eliminuje wzajemną kontrolę i równoważenie się władz
2. zasadę praw człowieka – bo drastycznie spowalnia możliwość rozpatrywania skarg konstytucyjnych pojedynczych osób przez Trybunał
3. zasadę sprawiedliwości i praworządności – ponieważ sprawia, że Trybunał Konstytucyjny, który jest centralną instytucją sądownictwa w Polsce, stanie się nieefektywny.
Komisja Wenecka zaleciała też, aby w długiej perspektywie czasowej i przy bardziej sprzyjających okolicznościach podjąć próbę zmiany konstytucji w zakresie wyboru sędziów do TK. Wyraziła też niezadowolenie, że odrzucony został postulat, by kandydatów do Trybunału Konstytucyjnego mogły zgłaszać środowiska akademickie i instytucje sadownictwa, a nie tylko politycy.
O zbadanie ustawy „naprawczej” zwrócił się 23 grudnia do Komisji szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski. Czteroosobowa delegacja Komisji badała sprawę na miejscu 8 i 9 lutego. Projekt opinii w piątek otrzymało ministerstwo spraw zagranicznych. Komisja będzie nad nim obradować w pełnym składzie na posiedzeniu 11 i 12 marca. Wtedy przyjmie go w ostatecznym kształcie.
Komisja Wenecka to działająca od 1990 r. instytucja opiniodawczo-doradcza Rady Europy, blisko współpracująca też z Unią Europejską. Jej członkami są przedstawiciele krajów Rady Europy, a także np. Australii, Kanady i Japonii – w sumie sześćdziesięciu państw. Doradza w sprawach standardów instytucji demokratycznych, w tym praw wyborczych, praw człowieka i działania wymiaru sprawiedliwości. Jej zalecenia nie są wiążące, ale mają wielkie znaczenie dla międzynarodowej oceny standardów danego kraju. Do tej pory wydała ponad 500 opinii.