Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Wywracanie stolika

Dziennikarze sejmowi na cenzurowanym

Czy rzeczywiście dojdzie do zapowiadanego od kilku tygodni przeniesienia stolika dziennikarskiego z korytarza przy sali obrad Sejmu do pomieszczeń po Straży Marszałkowskiej? Czy rzeczywiście dojdzie do zapowiadanego od kilku tygodni przeniesienia stolika dziennikarskiego z korytarza przy sali obrad Sejmu do pomieszczeń po Straży Marszałkowskiej? Andrzej Hulimka / Reporter
Dla dziennikarzy sejmowych przyszła chwila próby. W obliczu groźby przenosin dziennikarskiego stolika do sejmowych zaułków próbują się zjednoczyć.
Stolik dziennikarski w korytarzu przy sali obrad Sejmu.Fotorzepa/Forum Stolik dziennikarski w korytarzu przy sali obrad Sejmu.

Opowiedzą o sobie ci, którzy zawsze przede wszystkim zadają mnóstwo pytań. Znani z twarzy, pojawiający się regularnie na ekranie telewizora, ci kojarzeni tylko z głosu w radiu, a także ci, którzy na nagraniach pogoni po sejmowych korytarzach występują głównie jako ręka trzymająca mikrofon. Wszyscy anonimowo, bo obecne czasy „dobrej zmiany” szczerości nie sprzyjają. Tym razem jednak zmiana ma dotknąć ich stolika, a to dla dziennikarzy sejmowych zdecydowanie za dużo.

Aktywna, nadająca z Sejmu telewizyjne lajfy od 15 lat, ma już gotową petycję do marszałka Kuchcińskiego. Ze stolikowego grona każdy dołożył coś od siebie. Że otwarcie polskiego parlamentu dla dziennikarzy było od 1989 r. odzwierciedleniem wolności słowa. Że przecież do tej pory szanowali każdy zakaz. Jednak zapowiadane od kilku tygodni przeniesienie stolika dziennikarskiego z korytarza przy sali obrad Sejmu do pomieszczeń po Straży Marszałkowskiej, pod schodami, w oddali od wszystkiego, co docelowo ma prowadzić do zakazu chodzenia po Sejmie w ogóle, to już o krok za daleko.

W dawnych czasach

Stolik mniej więcej w tym samym miejscu stoi już ponad 26 lat. W galerii przy sali plenarnej, u szczytu centralnych schodów, blisko głównego wejścia – którym wchodzić wolno parlamentarzystom i ich gościom, ale nie dziennikarzom.

Zdeterminowany rozpoczyna taniec godowy wokół stołu codziennie rano od około roku. Przystanięcie, zagadnięcie, miły uśmiech. Zdeterminowany nie ma łatwo, bo jest jednym z reprezentantów internetu, którzy w stałym stolikowym gronie pracowników radioodbiorników oraz telewizorów uznawani są za nowych Hunów.

Polityka 16.2016 (3055) z dnia 12.04.2016; Polityka; s. 25
Oryginalny tytuł tekstu: "Wywracanie stolika"
Reklama