Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Głos sieci

Internet: główna platforma politycznych sporów

Komunikacja w internecie jest szybka, łatwo rozpala emocje odsuwające na bok zdolność do racjonalnej kalkulacji – wielu internautów w gorączce polemiki szybciej klika, niż myśli. Komunikacja w internecie jest szybka, łatwo rozpala emocje odsuwające na bok zdolność do racjonalnej kalkulacji – wielu internautów w gorączce polemiki szybciej klika, niż myśli. Mirosław Gryń / Polityka
Jak politykujemy w internecie i jak internetowe spory i wybory kształtują rzeczywistość? Czy komputery zabiorą nam demokrację? Prawdę zna Facebook. No, może nie do końca.
Kto chce lepiej rozumieć dynamikę życia politycznego i społecznego, musi rozumieć, co dzieje się na Facebooku.Mirosław Gryń/Polityka Kto chce lepiej rozumieć dynamikę życia politycznego i społecznego, musi rozumieć, co dzieje się na Facebooku.

Z Facebooka korzysta w Polsce już 14,12 mln użytkowników, choć rzeczywisty zasięg jest większy – ponad 19 mln osób (zgodnie z danymi PBI Gemius z grudnia ub.r.). Tym samym serwis ten stał się najpopularniejszym polskim medium, jeśli za takie uznać instytucję organizującą debatę na wszystkie możliwe tematy, z polityką na czele. Tylko nieznacznie ustępuje mu YouTube (jego zasięg to blisko 19 mln internautów), Twitter ma niespełna 3 mln użytkowników.

Siła Facebooka wynika nie tylko z faktu, że coraz więcej osób spędza tu coraz więcej czasu, wymieniając się ze znajomymi informacjami, komentarzami i plotkami. Fejs stał się główną bramą, przez którą internauci docierają do informacji publikowanych przez inne źródła: polityków, tradycyjne media, instytucje publiczne. Już w 2009 r. Amerykanie jako pierwsi zauważyli, że to Facebook, a nie wyszukiwarka Google, jest głównym źródłem ruchu do innych serwisów internetowych. Podobny trend nie ominął Polski, ten portal jest bardzo ważnym lub głównym źródłem informacji dla ponad 40 proc. Polaków w wieku 15–74 lata (dane World Internet Project).

Opozycyjność sprzyja aktywności

Kto chce lepiej rozumieć dynamikę życia politycznego i społecznego, musi rozumieć, co dzieje się na Facebooku. Tezy tej dowodzą najnowsze badania Kamila Rakocego i firmy analitycznej Sotrender, zaprezentowane podczas konferencji Cyber 6.0 Redefine. Badacze, zamiast odpytywać metodą sondażową wybraną próbkę respondentów, przeprowadzili analizę zachowań wszystkich użytkowników serwisu.

Polityka 17.2016 (3056) z dnia 19.04.2016; Polityka; s. 26
Oryginalny tytuł tekstu: "Głos sieci"
Reklama