Jest nowy raport Instytutu GfK o zaufaniu Polaków do różnych profesji. Na pierwszym miejscu niezmiennie strażacy, pielęgniarki, ratownicy medyczni i żołnierze, choć z nieco mniejszym poparciem niż wcześniej. Wzrosło zaś zaufanie do sportowców, agentów ubezpieczeniowych, specjalistów od reklamy, ale także – co może być zaskoczeniem – do polityków, którym ufa dzisiaj 20 proc. rodaków.
Filozof Zbigniew Mikołejko ogłosił w „Gazecie Wyborczej”, iż współczesna Polska to dwie cywilizacje – zegara i krzyża: „Nie przypadkiem przecież pani premier Szydło zastąpiła w swoim urzędzie ten pierwszy kopią toskańskiego krucyfiksu. Zegar – mówiąc w uproszczeniu – to symbol postępu i rozumu, krzyż odwołuje się natomiast do czasu świętego, nieruchomego, »wyjętego« z postępowego biegu”.
Ks. prof. Czesław S. Bartnik w „Naszym Dzienniku” przedstawił „Autoportrety polskich liberałów dziś”. Sklasyfikowany został również liberał katolik. „Portret duchowy liberała katolika jest bardzo zbliżony do profilu ateisty, choć często jest mniej radykalny w dziedzinie spraw świeckich, a bardziej radykalny w ataku na katolicyzm klasyczny, jak to jest zazwyczaj w sektach”.
Czy katolik może ćwiczyć jogę? – pytał na tych samych łamach ks. Sławomir Kostrzewa. Odpowiedź brzmi – nie. Joga jest bowiem „powrotem do pogaństwa, w którym człowiek, zamiast czcić jedynego Boga, zaczyna mniej lub bardziej świadomie czcić samego siebie bądź nieznane bóstwa i energie”.