Z wywiadu z publicystą Janem Pospieszalskim dowiaduję się, że w kulturowej wojnie prawicy z lewakami kule ostro świszczą.
„Nie wszystkie rany odniesione w walce zdążyły się zagoić. Hełm nie zawsze skutecznie bronił mnie przed odłamkami”, przyznaje Pospieszalski. Ale mimo że ten hełm zsuwa się na oczy, a pod hełmem kotłują się różne myśli, zawziętość Pospieszalskiego na lewaków nie słabnie. Chociaż nie kryje on, że o zwycięstwo będzie trudno, gdyż „strona liberalno-lewicowa wciąż ma olbrzymie środki nacisku i meblowania mózgów poprzez uniwersytety, kadrę akademicką, media”.
Polityka
30.2016
(3069) z dnia 19.07.2016;
Felietony;
s. 4
Oryginalny tytuł tekstu: "Z hełmem na głowie"