Kraj

Raz cepem, raz finezją

Tydzień w polityce

W tym miejscu przez ostatnie lata pojawiały się felietony Janiny Paradowskiej – „Tydzień w polityce”. Po jej śmierci postanowiliśmy zachować charakter tej strony w naszym tygodniku, a jako autorów zaprosiliśmy osoby, które Janka dobrze znała, ceniła ich opinie, lubiła z nimi rozmawiać; będą się tu cyklicznie pojawiać. Tę rubrykę, w nowej odsłonie, dedykujemy pamięci naszej Koleżanki.

***

Wakacje w toku, na moim bazarku ogórki po 2 zł za kilo, a w polityce sezon ogórkowy nijak nie chce się rozpocząć. Miniony tydzień był politycznie gęsty od wydarzeń ważnych lub spektakularnych, a niekiedy jednych i drugich.

Wydarzeniem ważnym i spektakularnym było powołanie komisji śledczej w sprawie afery Amber Gold. Nie ulega żadnej wątpliwości, że politycznym celem PiS jest wykorzystanie narzędzi władzy państwowej po to, aby przedstawić Polskę po ośmioleciu rządów PO-PSL jako kraj do głębi przeżarty korupcją i patologiami. Mogą być z tym trudności. Mizerny efekt groteskowego niekiedy audytu rządów poprzedników daje tu sporo do myślenia. Podobnie jest też chyba z komisją w sprawie Amber Gold. Znane dotąd fakty nie wskazują na to, by oczywiste uchybienia szeregu instytucji były skutkiem inspiracji, a nawet świadomej tolerancji decyzyjnych czynników politycznych z premierem Tuskiem na czele. Skierowanie do niej przez PiS posłów tak szczególnych jak Stanisław Pięta i Marek Suski ma zatem swoją wymowę: furda tam prawda materialna, ma być – jak to się pisze w portalach internetowych – „mocno i ostro”.

Nawet jeśli próba obsmarowania Donalda Tuska za Amber Gold w pełni się nie powiedzie, przed PiS stoi ważniejsze wyzwanie: samorządy. PiS, jeśli chodzi o kontrolę władzy wykonawczej i ustawodawczej, jest olbrzymem. W samorządach wszystkich szczebli jest karłem. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że aktywność całego kontrolowanego przez PiS aparatu państwowego oraz mediów publicznych będzie nakierowana na propagandowe przygotowanie kampanii wyborczej do samorządów w 2018 r.

Polityka 31.2016 (3070) z dnia 26.07.2016; Komentarze; s. 9
Oryginalny tytuł tekstu: "Raz cepem, raz finezją"
Reklama