Opiera się tylko na autorytecie konstytucji i szacunku wolnych obywateli. W ubiegłym tygodniu znów odparł szturm rządu, który dąży do pozbawienia go jakiegokolwiek znaczenia. Uznał za niekonstytucyjną część przepisów nowej ustawy o TK. Ale PiS zapowiada kolejną „ustawę naprawczą”; i tak, kawałek po kawałku, możliwości osaczanego przez władzę sądu konstytucyjnego będą ograniczane, a proceduralne możliwości obrony coraz mniejsze. Mój sąsiad w Warszawie, Anglik z pochodzenia, wykształcony i rozważny, zatroskany losem Polski, ubolewał, że w sprawie TK rząd i opozycja spierają się o technicalities, jak powiedział, czyli formalności, jakieś szczegóły procedury.