Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Legia tragedia

Mecz z Borussią dowiódł, że na salonach Ligi Mistrzów Legia nie potrafi się zachować. Mecz z Borussią dowiódł, że na salonach Ligi Mistrzów Legia nie potrafi się zachować. Kamil Piklikiewicz / EAST NEWS

Po skandalu na meczu z Borussią klub spodziewa się, że kara minimum to zamknięcie Żylety i około 200 tys. franków grzywny.

W Legii Warszawa pożar goni pożar. Mistrz Polski, najbogatszy klub w kraju (ubiegłoroczne przychody Legii to 110 mln zł; średnia pozostałych zespołów Ekstraklasy – 37 mln), stacza się po równi pochyłej. Klęska 0:6 z Borussią Dortmund na inaugurację fazy grupowej Ligi Mistrzów była najbardziej dotkliwą porażką Legii w historii meczów pucharowych. W lidze po 9 kolejkach jest na 14. miejscu – tak źle na tym etapie rozgrywek nie było jeszcze nigdy w ligowych dziejach klubu.

Za winnego beznadziejnej formy uznano albańskiego trenera Besnika Hasiego, został więc elegancko zwolniony przez prezesa Bogusława Leśnodorskiego za pośrednictwem Twittera. Piłkarzy zwolnić się nie da, a paru by się przydało. Polityka transferowa Legii jest zupełnie niezrozumiała. Przed sezonem, w perspektywie gry w Lidze Mistrzów, Legia w ostatniej chwili sprowadzała zawodników, którzy mieli zaległości treningowe, a mimo to od razu grali. Absurd sięgnął szczytu w meczu z Borussią – od pierwszej minuty wystąpił świeżo sprowadzony Gruzin Waleri Kazaiszwili, który w ogóle nie znał kolegów z zespołu, więc krzyczał do nich na boisku „po numerach”. W rozmowie z POLITYKĄ Dariusz Mioduski przyznał, że Legia nie ma koncepcji budowy drużyny, a dział sportowy podczas transferów kieruje się intuicją.

Mecz z Borussią dowiódł, że na salonach Ligi Mistrzów Legia nie potrafi się zachować. Piłkarsko od najlepszych dzieli ją przepaść. Na trybunach odpalono race, wznoszono wulgarne przyśpiewki, a grupa 170 chuliganów przedarła się do sektorów vipowskich, próbując pobić kibiców gości.

Polityka 39.2016 (3078) z dnia 20.09.2016; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 7
Reklama